Milionowe przekręty na lodówkach i telewizorach
40 mln zł - tyle pieniędzy zamiast na utylizację sprzętów AGD i RTV idzie do kieszeni nieuczciwych firm - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
26.10.2010 | aktual.: 10.09.2012 23:21
Według nowych przepisów 39 proc. sprzętów elektronicznych musi zostać poddanych utylizacji. Tymczasem telewizory kineskopowe, zamiast do specjalnych zakładów, trafiają na wysypiska śmieci. Lodówki zamiast do zakładów, które unieszkodliwią freon, trafiają do skupów złomu - alarmuje gazeta.
Tylko 60 proc. sprzętu z oficjalnych rejestrów rzeczywiście jest utylizowana - wynika z szacunków Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Cały rynek elektrośmieci wart jest jest 80 - 100 mln zł. Według gazety 30 - 40 mln zł trafia do szarej strefy i handlarzy kwitami!
Jak to działa
Przekręt jest stosunkowo prosty. Producenci AGD czy komputerów muszą zebrać rocznie określoną liczbę śmieci. Robią to za pośrednictwem jednej z 8 działających w Polsce firm. Te zlecają dalej zbieranie sprzętów jednemu z ok. 9 tys. mniejszych przedsiębiorstw. Producent telewizora dostaje dowód zebrania i zutylizowania elektrośmieci, za co płaci od kilku do kilkudziesięciu groszy. Tyle że cena ta w żaden sposób nie pokryje kosztów utylizacji!
Firmy muszą więc kombinować. A dokumentacja jest sprawdzana tylko od strony formalnej. Nikt nie wnika, czy sprzęt rzeczywiście został zniszczony. Potem okazuje się, że mały zakład zamiast tysiąca przetwarza 100 tys. kilogramów elektrozłomu - opisuje "Dziennik Gazeta Prawna".
jk - wp.pl / Dziennik Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej: Jaką lodówkę kupić? Jaką pralkę kupić? Jaki odkurzacz kupić? Jaką zmywarkę kupić?