Miłość czy uzależnienie? Powstaje grupa anonimowych pracoholików

Swoją pracę można kochać, można się też od niej uzależnić

Miłość czy uzależnienie? Powstaje grupa anonimowych pracoholików
Źródło zdjęć: © Thinkstock

31.10.2013 | aktual.: 31.10.2013 11:08

Miłość czy uzależnienie? *Swoją pracę można kochać, można się też od niej uzależnić. W Gdańsku powstaje pierwsza w Polsce grupa anonimowych pracoholików. O tym kto i dlaczego powinien zdecydować się na taką terapię i czy zostawanie w pracy po godzinach to już choroba, rozmawiamy z Kamilą Wojdyło, psycholog i psychoterapeutą. *

- Kim właściwie jest pracoholik?

- Pracoholizm uznawany jest za patologię zachowań. Jest zaliczany do uzależnień behawioralnych. Żeby więc stwierdzić czy osoba jest pracoholikiem, należy zidentyfikować odpowiednie mechanizmy, które uprawniają do diagnozy niebezpiecznego zapracowania, zagrażającego zdrowiu. Według kryteriów, jakie przyjmuje się do identyfikowania zjawiska, pracoholikiem jest osoba, która przeżywa utratę kontroli nad własnym zachowaniem pracy, przymus wewnętrzny nieustającego zwiększania dawki pracy oraz tzw. nieumiejętność wyłączenia się z pracy, polegającą na stałym myśleniu o pracy i nieumiejętności głównie mentalnego “oderwania się” od niej. Wymienione główne symptomy umożliwiają rozpoznanie pracoholizmu, jeśli trwają przez dłuższy okres czasu. Na drugim krańcu skali zapracowania możemy ulokować zdrowe zaangażowanie w pracę, tzw. entuzjazm pracy. Cechuje on osoby, mające zdolność autonomicznego kierowania swoim uczestnictwem w pracy i czerpania z niej radości w równym stopniu jak z innych obszarów życia.

- Czy kogoś, kto pracuje po godzinach, można już nazwać pracoholikiem?

- Utożsamianie zapracowania (wielości godzin pracy) z etykietką “pracoholika” to bolączka naszych czasów, bo podtrzymuje fałszywe przekonanie, że jest coś takiego jak zdrowy i efektywny pracoholizm. Nie ma zdrowego pracoholizmu, tak jak nie ma zdrowego alkoholizmu. Trzeba przyznać, że wciąż jeszcze mamy do czynienia ze zjawiskiem nadużywania pojęcia “pracoholik” wobec osób zapracowanych, ale zdrowych. Trzeba odróżniać entuzjazm pracy od zagrażającego zdrowiu, opartego na niefunkcjonalnych mechanizmach pracoholizmu. Nieodróżnianie tych dwóch form zapracowania doprowadza do zaprzeczania istnieniu zjawiska pracoholizmu i ignorowaniu badań na ten temat, które pokazują, że jest to problem wymagający leczenia.

- Jak to się dzieje, że ludzie stają się pracoholikami? Sami wpędzają się w to uzależnienie, a może to działanie pracodawcy?

- Z badań wynika, że pewna podatność osobowościowa sprzyja pracoholizmowi: cechy obsesyjno-kompulsyjne, silne dążenie do wykazywania się, bardziej niż do rozwoju, deficyt w zakresie kompetencji emocjonalnych i umiejętności funkcjonalnej regulacji emocji. Badania pokazały również, że pracoholizm jest związany z określonymi postawami rodzicielskimi: nadmiernymi wymaganiami, niekonsekwencją obojga rodziców i odrzucaniem dziecka/brakiem akceptacji. Jeśli osoba z takimi uwarunkowaniami – cechami osobowości i zapleczem doświadczeń wczesnego dzieciństwa trafi na “podatny grunt” środowiska pracy, ukierunkowanego na presję dokonań i rywalizacji, to takie środowisko pracy może być “pożywką” dla rozwoju pracoholizmu. Ale trzeba zaznaczyć, że pracodawca/firma może jedynie sprzyjać pracoholizmowi, przy odpowiednim typie osobowości. Samo działanie pracodawcy bez określonej osobowości, nie “stworzy” pracoholika.

- Czy pracoholik to człowiek przestraszony, na przykład wizją utraty pracy?

- Badania pokazały, że największym lękiem, który przeżywa pracoholik jest lęk przed porażką, popełnieniem błędów i przewidywaną negatywną oceną innych osób. Bo popełnienie błędu, doświadczenie porażki dla pracoholika oznacza degradację własnej wartości. Lęk przed porażką, to jeden z głównych mechanizmów podtrzymujących uporczywość pracowania. Namacalny efekt pracy jest pracoholikowi stale potrzebny do podtrzymywania poczucia swojej tożsamości i wartości. A ponieważ nierealistycznie wysokie standardy, jakie stawia sobie pracoholik, nigdy nie mogą być osiągnięte, lęk przed potencjalną porażką nie ustaje.

- Pracoholizm potrafi wpędzić w wiele chorób. Jakie wymienia się najczęściej?

- Zarówno psychiczne jak i fizyczne przypadłości mogą być konsekwencją pracoholizmu. Badania pokazują, że z pracoholizmem mogą być związane depresje, zaburzenia lękowe, współwystępujące inne uzależnienia, jak również choroby układu sercowo-naczyniowego, oddechowego, udary mózgu.

- Zjawisko pracoholizmu dotyka częściej kobiety, czy mężczyzn? Młodych, czy starszych pracowników?

- Pracoholizm nie jest zależny od płci i to pokazują zarówno badania polskie jak i zagraniczne. Intensywny rozwój zawodowy i ukierunkowanie na karierę osób młodych, może powodować większe narażenie na uzależnienie osób młodych niż starszych.

- Mówi się, że pracoholizm to problem społeczny. Czy to prawda?

- Pracoholizm to problem jednostkowy, ekonomiczny i społeczny. Uzależniony od pracy pracownik przynosi koszty ekonomiczne firmie (m.in. absesje, choroby, zmniejszona efektywność pracy). W rodzinie natomiast, poprzez własne wykluczenie z roli partnera, czy rodzica może zaburzać jej funkcjonowanie.

*- W Gdańsku powstaje pierwsza w Polsce grupa anonimowych pracoholików. Jak zamierzacie państwo leczyć uzależnionych od pracy? * - Program grupy anonimowych pracoholików powstał w oparciu o opracowany model poznawczo-behawioralny psychoterapii, opisany szerzej w publikacji książkowej: "Pracoholizm. Perspektywa poznawcza". (Wojdyło, 2010), Difin, Warszawa. Osoba zauważająca u siebie problem z niebezpiecznym zapracowaniem, w tworzonej grupie może znaleźć wsparcie we wzajemnym wspieraniu się na drodze wychodzenia z pracoholizmu i korzystania ze zdrowego zaangażowania w pracę. Jedynym warunkiem przyłączenia się do grupy jest wyrażanie pragnienia zmiany stylu życia. Wszystkie osoby bliżej zainteresowane, które chciałyby wstępnie zidentyfikować u siebie symptom niebezpiecznego zapracowania zapraszamy na strony: www.work-passion.eu, gdzie znajdą informacje i możliwość kontaktu ze specjalistami. Drugą drogą diagnozy jest uczestnictwo w bezpłatnych badaniach prowadzonych przez zespół (kontakt: direktkw@gmail.com).

- Jak długo trwa i jak wygląda terapia?

- W Gdańskim Centrum Psychoterapii i Coachingu proponujemy kompleksową ofertę, dostosowaną do indywidualnych potrzeb klientów. Pierwszym krokiem jest etap diagnozy i wywiadu, który umożliwia rozpoznanie, czy zapracowanie pracownika jest niebezpieczne/szkodliwe czy też styl pracy jest zdrowy i umożliwiający wykorzystanie swoich talentów I zaspokajanie potrzeby rozwoju i samorealizacji. W diagnozie wykorzystujemy opracowaną autorską metodę diagnozy psychologicznej o sprawdzonych wartościach psychometrycznych. Trafna diagnoza umożliwia dobranie odpowiedniej formy wsparcia: psychoterapii indywidualnej, grupowej lub coaching kariery. Obecnie prowadzimy unikalny projekt badawczy umożliwiający diagnozę zdrowego zaangażowania w pracę. Polega on na wypełnieniu kwestionariuszy za pomocą strony www.

- Jaki zawodowy los czeka wyleczonego pracoholika? Co się zmienia w jego postrzeganiu pracy i firmy?

- Psychoterapia własna pracoholika powoduje lepsze rozumienie własnych mechanizmów, wykształcenie umiejętności lepszego radzenia sobie z różnymi wyzwaniami i lepszej samokontroli działania. Pracoholicy boją się przede wszystkim swoich negatywnych emocji, przed którymi uciekają w pracę. W toku współpracy terapeutycznej nabywają umiejetności, pozwalających na lepszy kontakt z własnymi emocjami, ze sobą i bardziej trafne widzenie siebie, jako autonomicznej jednostki, która czuje, myśli, przeżywa i sama decyduje o swoim miejscu w świecie i własnym znaczeniu. Terapia może pomóc pracoholikowi zdobywać świadomość siebie, dzięki której już nie MUSI nikomu udowadniać, że jest coś wart. Może w pełni świadomie korzystać ze zdrowych sposobów odpoczywania i zachowując zdrowy balans między pracą a życiem osobistym wykorzystywać swoje odkryte talenty.

Marta Legieć,MA,WP.PL

uzależnienieGdańskpracoholizm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)