Trwa ładowanie...
d4g3s3d
04-02-2014 16:45

Mimo gorszych nastrojów na rynkach złoty się umacniał we wtorek

Mimo gorszych nastrojów na rynkach złoty we wtorek się umacniał. Polska waluta nie była jednak odosobniona, na wartości zyskiwały także inne waluty rynków wschodzących. Około godziny 16.30 dolara wyceniano na 3,12 zł, euro na 4,21 zł, a franka na 3,44 zł.

d4g3s3d
d4g3s3d

Zdaniem analityka z Admiral Markets Marcina Kiepasa wtorek nieoczekiwanie przyniósł umocnienie złotego do głównych walut. "Miało to miejsce pomimo wyraźnego pogorszenia nastrojów na rynkach globalnych, co doskonale obrazowały spadki na giełdach w USA, Azji i Europie" - zauważył analityk.

Według niego, mimo, że siła złotego korelowała z większym popytem na polski dług, to nie należy jej upatrywać w czynnikach lokalnych. "Dziś był to proces ogólnoświatowy. Na wartości zyskiwały też inne waluty kojarzone z rynkami wschodzącymi m.in. węgierski forint, rumuński lej, turecka lira, czy meksykańskie peso. Odbicie na rynkach wschodzących stało się faktem. Ma ono jednak tylko techniczne podstawy. Żaden z trapiących te rynki problemów nie został rozwiązany lub chociażby odsunięty w czasie" - ocenił Kiepas.

Analityk sądzi, że obawy o sytuację na emerging markets wciąż będą obecne, co będzie wywierać presję podażową na złotego. Wyraźne umocnienie polskiej waluty we wtorek sugeruje jednak, że presja ta nie będzie już bardzo silna. "Natomiast, gdy obawy inwestorów staną się mniejsze, złoty tak jak stało się to dziś, bardzo szybko będzie odrabiał straty do głównych walut" - uważa Kiepas.

Analityk zwrócił uwagę, że we wtorek rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP), po którym nie należy oczekiwać niespodzianki - ponad wszelką wątpliwość RPP nie zmieni stóp procentowych. Podczas konferencji nie padną też żadne nowe deklaracje.

d4g3s3d

Kiepas jest zdania, że w środę krajowy rynek walutowy będzie pozostawał przede wszystkim pod wpływem czynników globalnych. Uwaga powinna koncentrować się na wydarzeniach z USA: publikacji "usługowych" indeksów PMI/ISM oraz raportu ADP o sytuacji na rynku pracy. "Ewentualne słabe wyniki zostaną odczytane jako sygnał, że Fed w marcu nie ograniczy skali kupowanych obligacji, co osłabiłoby dolara, a jednocześnie wsparło waluty krajów zaliczanych do rynków wschodzących" - ocenił analityk.

Także zdaniem szefa dilerów walutowych w mBanku Marcina Turkiewicza posiedzenie RPP nie powinno mieć wpływu na notowania złotego. "Po fali uruchamianych zleceń obronnych na lirze czy forincie wydaje się, że osiągnęliśmy jakiś punkt stabilizacji, a klimat wśród inwestorów się poprawił. Złoty bardzo się umocnił, z ok. 4,24 dochodząc najniżej do 4,2050" - powiedział PAP Turkiewicz.

"W środę spodziewałbym się dalszej konsolidacji w przedziale ok. 4,20-4,24, ze wskazaniem na umocnienie. Podstawowe czynniki ryzyka w najbliższych dniach to EBC, a potem dane z amerykańskiego rynku pracy, natomiast posiedzenie RPP nie powinno mieć dużego wpływu na nasz rynek" - dodał.

d4g3s3d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4g3s3d