Trwa ładowanie...
d3uczeo
04-09-2014 22:40

Minister finansów proponuje utworzenie unijnego funduszu na inwestycje (opis)

Minister finansów Mateusz Szczurek zaproponował w czwartek w Brukseli powołanie przez UE specjalnego funduszu na inwestycje, o wartości 700 mld euro. Z tych środków miałyby być finansowane duże europejskie projekty w energetyce, transporcie, IT i sektorze obronnym.

d3uczeo
d3uczeo

"Proponuję skorzystać z korzystnych warunków na rynku finansowym już teraz w celu realizacji strategicznych inwestycji publicznych w całej Europie, w zgodzie z zasadami leżącymi u podstaw paktu stabilności i wzrostu" - mówił minister na Bruegel Annual Meeting, dorocznej konferencji organizowanej przez jeden z najbardziej wpływowych europejskich think-tanków w obszarze europejskiej i międzynarodowej polityki gospodarczej - Instytut Bruegla w Brukseli. Szczurek był głównym mówcą wieczoru.

W rozmowie z dziennikarzami doprecyzowywał, że chodzi o fundusz, który miałby wykorzystać nadmiar oszczędności, które są w Europie, by budować rzeczy, które i tak w Europie muszą być zbudowane, np. połączenia energetyczne pomiędzy krajami.

"Fundusz dla europejskich inwestycji w wysokości 700 mld euro pomógłby przyspieszyć wzrost gospodarczy w krótkim okresie, zwiększyć potencjał wzrostu w długim okresie, a także pozwoliłby na wyrwanie Europy z pułapki deflacji" - wyjaśniał Szczurek.

W trakcie swojego przemówienia podkreślał, że europejski fundusz inwestycji miałby działać pod egidą Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Kapitał funduszu byłby zwiększany (lewarowany) poprzez wykorzystywanie pożyczek na rynku finansowym i inwestowany w wybrane projekty infrastrukturalne.

d3uczeo

"Europa potrzebuje rzeczywistych nakładów inwestycyjnych, a nie tylko dodatkowych funduszy" - zwracał uwagę Szczurek. Przypomniał w tym kontekście, że nawet w Polsce i w Niemczech popyt na kredyty inwestycyjne utrzymuje się na niskim poziomie.

Jego zdaniem bezpośredni udział sektora publicznego w funduszu przyciągnąłby prywatnych inwestorów, którzy teraz nie palą się do finansowania dużych projektów infrastrukturalnych, uznając je za zbyt ryzykowne.

"Europa potrzebuje inwestycji i mimo niemal zerowych stóp procentowych sektor prywatny inwestować nie chce. Możemy tę sytuację zmieniać reformami strukturalnymi, to trzeba koniecznie robić, ale Europa potrzebuje inwestycji natychmiast" - dodał.

Minister podkreślał, że nowemu funduszowi, podobnie jak to jest w przypadku Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM), potrzeba wkładu kapitałowego, który byłby stopniowo wpłacany przez kraje członkowskie UE. ESM dostarcza wsparcia finansowego gospodarkom przeżywającym lub zagrożonym wystąpieniem poważnych trudności finansowych. Jak zaznaczył, w obecnych warunkach finansowanie takich mechanizmów nie jest zbyt drogie i nie stanowi dużego obciążenia dla finansów publicznych.

d3uczeo

Minister przekonywał, że gwarancje i składki, które stanowiłyby wkład państw do funduszu, nie obciążałyby deficytów budżetowych państw (nie byłyby ujmowane w statystykach jako dług publiczny). "Składki państw członkowskich do kapitalizacji funduszu byłyby wyłączone z kalkulacji deficytu budżetowego" - mówił Szczurek. Zadłużenie na rynkach finansowych miałoby obciążać nie państwa, a fundusz, podobnie jak w przypadku Europejskiego Mechanizmu Stabilności.

Według pomysłu polskiego ministra wydatki kapitałowe na fundusz wynosiłyby najpierw 0,5 proc. PKB UE w 2015 r., by w 2017 osiągnąć 2 proc. unijnego PKB. Jak wskazywał, pomogłoby to zapewnić powstanie infrastruktury koniecznej do długotrwałego wzrostu w Europie. Dodatkowe środki miałyby uzupełniać, a nie zastępować finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego, czy budżetu UE.

Szczurek podkreślał, że fundusz miałby ułatwiać kierowanie obecnie "nieaktywnych" oszczędności prywatnych na duże ogólnoeuropejskie projekty w sektorach: energetycznym, transportowym, technologii informacyjno-komunikacyjnych i obronnym. Wskazywał, że inwestycje w tych dziedzinach przyczynią się do powstania połączeń energetycznych pomiędzy państwami (unia energetyczna), redukcji emisji dwutlenku węgla, czy skierowania europejskiej gospodarki na model oparty na wiedzy.

d3uczeo

Minister zastrzegał, że fundusz nie może stać się kolejnym narzędziem do redystrybucji bogactwa, czy promować słabych (z własnej winy) gospodarczo państw. W jego zamyśle miałby to być mechanizm do synchronizacji cyklu koniunkturalnego, zwalczania dysproporcji wewnątrz Europy, a także zmniejszania presji na emigrację zarobkową.

Obecnym w sali odpowiadał na pytanie, które sam postawił - czy Europa może pozwolić sobie na takie dodatkowe obciążenie finansowe? Według niego należy pytać raczej o to, czy Europa może pozwolić sobie na bezczynność.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka

d3uczeo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3uczeo