Zdaniem przedstawicieli sieci Wal-Mart, w krajach, których reprezentacje znajdą się w finale wzrost sprzedaży detalicznej może wynieść 2-4 proc. Wal-Mart ma sklepy w ośmiu takich państwach i już przygotowuje się na ożywienie sprzedaży.
- To wydarzenie telewizyjne, dlatego lepiej sprzedaje się nie tylko sprzęt RTV, ale także żywność, napoje czy pamiątki - wyjaśnia szef marketingu firmy Rick Bendel.
Piłkarskie promocje organizowane są jednak nie tylko w krajach, których reprezentacje pojechały w RPA. W Polsce widać je w sieciach sklepów z elektroniką, które liczą na wzrost sprzedaży choćby telewizorów.
LP
