Mniej bankomatów, więcej kart

MasterCard właśnie o połowę obniżył opłatę za wypłaty z bankomatów z użyciem kart tego systemu. Decyzja o obniżeniu stawek wywołała wściekłość banków i niezależnych sieci bankomatowych. A obniżenie interchange fee przez MasterCard to dopiero początek.

Euronet, największa niezależna sieć bankomatowa, już dwa tygodnie temu rozpoczęła demontaż pierwszych maszyn. Grozi, że zdemontuje ich kilkaset sztuk.

- Decyzja o likwidacji bankomatów została na nas wymuszona przez planowane zmiany na rynku transakcji płatniczych, które drastycznie obniżą przychody właścicieli bankomatów - komentuje Marek Szafirski, prezes Bankomat 24/ Euronet. - Zmiany te oznaczają, konieczność podjęcia konkretnych, czasem radykalnych działań mających na celu walkę o utrzymanie rentowności sieci. Z tego powodu, jeżeli sytuacja się nie zmieni, rozważamy usunięcie ok. 700 kolejnych bankomatów - dodaje.

Już wiadomo, że sytuacja się nie zmieni. "Stawiając kolejny krok na drodze rozwoju rynku płatności kartowych MasterCard podjął decyzję o zmianie opłat międzybankowych za wypłaty z bankomatów z użyciem kart tego systemu. Wejdzie ona w życie z dniem 1 kwietnia 2010 roku i będzie dotyczyć transakcji przeprowadzanych wszystkimi kartami systemu tj. MasterCard, Debit MasterCard i Maestro. Poziom opłat będzie zależny od rodzaju karty używanej do wypłaty przez konsumenta" - podała organizacja w oświadczeniu.

Nie dość na tym, jak dowiedziała się Wirtualna Polska, do podobnego ruchu przymierza się Visa, która chce obniżyć stawki za wypłaty z bankomatów do podobnego poziomu jak MasterCard.

Dla niezależnych operatorów sieci bankomatów Euronet, Cash4You czy eCard decyzja MasterCarda jest równoznaczna z olbrzymim spadkiem przychodów. DieBold, właściciel marki Cash4You, szacuje, że na nowych stawkach straci 60 proc. przychodów.

- Decyzja MasterCard o zmianie interchange fee jest niezrozumiała i w ocenie eCard szkodliwa dla polskiego rynku bankomatowego - komentuje prezes eCard Ewa Bereśniewicz-Kozłowska. - Obniżenie fee spowoduje bowiem spadek rentowności działalności bankomatowej, a w konsekwencji wstrzymanie rozwoju sieci ATM lub wręcz zaniechanie działalności przez część operatorów - tłumaczy. Czym wydawcy kart tłumaczą obniżenie stawek na wypłaty bankomatowe? "MasterCard wierzy, że z punktu widzenia klientów te zmiany mogą oznaczać zwiększenie dostępności bankomatów i stały dostęp do posiadanych środków pieniężnych. Większa dostępność sieci bankomatów będzie także uzupełnieniem mapy punktów, w których obecnie korzystać można z kart płatniczych, obejmującej punkty handlowo-usługowe, punkty oferujące cashback i własne bankomaty banków - wydawców."

I wszystko jasne MasterCard chce w ten sposób wypromować system płatności bezstykowych oraz usługi typu cashback (wypłaty gotówki na kartę w punktach handlowo-usługowych) . Terminale obsługujące transakcje pay pass (MasterCard) i payWave (VISA) są już dostępne w małych i dużych sklepach, na stacjach benzynowych. Dość powiedzieć, że największy polski bank PKO BP zamierza w najbliższym czasie wymienić wszystkie firmowane przezeń karty na takie, które będą obsługiwać płatności bezstykowe. Na rynek w ciągu najbliższych kilku miesięcy trafi ponad 6 mln takich kart. Odpowiedzi na pytanie, ile będzie kosztowała wymiana 6 mln kart, przedstawiciele banku unikają. - Nie możemy ujawnić szczegółów - przekonują. - Możemy jedynie zdradzić, że w ostatecznym rozrachunku wymiana kart będzie dla banku opłacalna - podkreślają.

Dlaczego? To proste. Bankowcy spodziewają się wzrostu profitów z tytułu wzrostu operacji bezgotówkowych. Sprzyjać temu będzie technologia zbliżeniowa zastosowana w nowych plastikach. Karty Visa payWave to bowiem wygodna alternatywa dla gotówki, łącząca zalety kart z mikroprocesorem i technologią łączności bezprzewodowej bliskiego zasięgu.

Z kolei usługa cashback pojawia się wszędzie tam, gdzie montowanie drogich bankomatów jest nieopłacalne, np. w miejscowościach wypoczynkowych, gdzie ruch turystyczny poza sezonem właściwie zamiera.

Czy obniżenie interchange fee wstrząśnie rynkiem? Raczej nie. Klienci będą wypłacać gotówkę taniej, niekoniecznie w bankomatach, a na przykład w kasach na stacjach benzynowych.

Co z tego, że maszyn będzie mniej? Chętniej będziemy płacić kartą zamiast narażać się ryzykowne wypłaty w monitorowanych przez mafię wolno stojących bankomatach.