Mocno odczuwalna słabość rynku

W trakcie końcowej fazy wtorkowego handlu doszło niemalże do konfrontacji w przedziale oporu Fibonacciego: 2233 – 2236 pkt. Jak wiadomo koncentrowały się tutaj projekcje symetrycznej formacji ABCD mającej wymiar spadkowy. Czynnikiem niepokojącym było to, że po ukształtowaniu się dzień wcześniej stosunkowo silnego sygnału technicznego, obóz byków miał wyraźne problemy z dalszym wywieraniem presji na rynku terminowym.

Początek wczorajszej sesji również nie wskazywał na jakiś znaczący wzrost optymizmu w szeregach kupujących. Otwarcie FW20H12 uplasowało się bowiem poniżej wtorkowego kursu rozliczeniowego, po czym nastąpił dość wyraźny wzrost presji podażowej. Ta nagła ochota do wzmożonego wyzbywania się walorów notowanych na GPW była na pewno powiązana w jakimś stopniu z dość silnymi zawirowaniami na rynku walutowym (znaczne osłabienie złotówki). Również eurodolar zachowywał się wczoraj mało stabilnie, co z kolei wpływało w bezpośrednim stopniu na kwotowania indeksów europejskich (i kurs złotówki).

Ostatecznie doszło do naruszenia bariery popytowej: 2199 – 2202 pkt., która jeszcze nie tak dawno funkcjonowała na wykresie jako ważny węzeł podażowy. W następstwie wspomnianego wyłamania kontrakty weszły w kolejną fazę ruchu spadkowego, który wytracił swój impet dopiero w okolicy zniesienia 38.2% całego bieżącego impulsu popytowego. W samej końcówce sesji obóz byków zdołał zainicjować ruch kontrujący (głównie za sprawą wzrostu presji popytowej za oceanem), co w niewielkim stopniu zmniejszyło skalę wczorajszej przeceny (zamknięcie FW20H12 wypadło na poziomie 2195 pkt., czyli prawie 1.4% poniżej wtorkowej ceny odniesienia).

Trzeba przyznać, że nie była to udana sesja dla byków. Problem polega również na tym, że ruchowi spadkowemu towarzyszył wzrost wolumenu obrotu i z całą pewnością wyglądało to bardziej wiarygodnie, niż poniedziałkowy, bezobrotowy wystrzał popytu. Na razie jednak skala ruchu spadkowego nie jest duża. Warto w tym kontekście podkreślić, że istotną rolę odegrało wczoraj zniesienie 38.2%, gdyż właśnie we wskazanym rejonie cenowym obóz byków zaczął inicjować działania obronne (z załączonego wykresu wynika, że dodatkowo przebiega tutaj także median line).

Faktem pozostaje jednak to, że w popołudniowej fazie handlu doszło do przełamania stosunkowo istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 2199 – 2202 pkt. zbudowanej na bazie zniesienia 23.6%. W wyniku zaistniałego wyłamania pogorszył się krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu. Wczorajsze wyłamanie można zatem traktować jako wstępny sygnał wyczerpywania się presji popytowej na FW20H12. Istotny jednak będzie przebieg dzisiejszej sesji. Trzeba również podkreślić, że skala ruchu spadkowego nie uprawnia jeszcze do formułowania jakichś katastroficznych wizji (a dodatkowo fala przeceny wytraciła swój impet w rejonie zniesienia 38.2%).

W swoim pierwszym komentarzu online przedstawię intradayową strefę cenową, po przełamaniu której uzyskalibyśmy potwierdzenie wzrostu presji popytowej na warszawskim rynku terminowym. To z kolei stanowiłoby zapowiedź kontynuacji odreagowania wzrostowego, choć nie ukrywam, że z ewentualnymi decyzjami odnośnie kupna kontraktów wstrzymałbym się do momentu zanegowania symetrycznej formacji ABCD, bądź wybicia się kontraktów ponad zakres bariery cenowej: 2249 – 2253 pkt. W kontekście wsparć nadal obserwowałbym pułap cenowy wytyczony na bazie zniesienia 38.2% (poziom 2185 pkt.). W przypadku jego przełamania wzrosłoby w moim odczuciu prawdopodobieństwo uformowania się kolejnej podfali spadkowej. Nie można wykluczyć, że w takiej sytuacji fala przeceny dotarłaby do kolejnego obszaru cenowego Fibonacciego: 2159 – 2163 pkt. zbudowanego na bazie zniesienia 61.8%.

Na zakończenie warto także zaznaczyć, że w piątek zostanie opublikowany miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy (z racji jutrzejszego święta sesja w Warszawie nie odbędzie się). Jest to z pewnością czynnik podwyższający poziom ryzyka. W kontekście dzisiejszej sesji należy natomiast zwrócić uwagę na aukcję francuskich obligacji i raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym. Te dwa czynniki mogą bowiem w dużym stopniu wpłynąć na przebieg dzisiejszego handlu.

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |