mOKAZJE - nieograniczony cashback w mBanku

Klienci powinni szykować się na duże zmiany. W czerwcu bank uruchamia swój nowy serwis bankowości elektronicznej. W najbliższych tygodniach bank zamierza przedstawić kolejne możliwości i funkcje serwisu oraz zachęcić do skorzystania z nowej oferty.

Nowy mBank za 100 milionów

- Zmiany są duże, zmiany są konieczne. Zaczynamy już teraz, by pomóc klientom przez nie przejść - mówi Paweł Kucharski, dyrektor banku ds. marketingu i rozwoju biznesu bankowości detalicznej.

Według zapowiedzi serwis transakcyjny uzyska nowy ergonomiczny design nie oparty na tabelkach, ale na obrazie i animacji. Wewnątrz systemu ma działać inteligenta wyszukiwarka transakcji oraz nawigacja finansowa, która ma pomoc zarządzać domowym budżetem. Kolejną nowością będą przelewy przez SMS i Facebooka oraz dostępny przez 24 godziny na dobę Expert on-line. mBank chce również zaprezentować nową ofertę kredytów i rachunków. Bez zmian ma natomiast pozostać brak opłat za rachunek.

O skali zmian może świadczyć wart 100 mln zł budżet projektu oraz hasło promujące "mBank reinvented", czyli mBank wymyślony na nowo. Na samą kampanię reklamową przed startem systemu przeznaczono 2 mln zł.

- W mBanku obsługujemy 3 mln klientów. Przygotowanie ich do zmiany jest dla nas wyzwaniem, dlatego komunikację i działania edukacyjne rozpoczynamy z dużym wyprzedzeniem - mówi Cezary Kocik, wiceprezes zarządu BRE Banku ds. bankowości detalicznej.

mBank oficjalnie potwierdził, że nowy system wystartuje w czerwcu. Jednak na początku zostanie udostępniony tylko tym klientom, którzy sami się do niego zapiszą.

- Nie będziemy jednorazowo przenosić wszystkich klientów na nową platformę - mówi Paweł Kucharski. - Klientom, którzy przejdą do nowego systemu nie wyłączymy również przez miesiąc dostępu do starego systemu. Będzie też możliwość powrotu - zapewnia. Dodał również, że mBank na razie nie ma określonego terminu wyłączenia starej platformy.

Pracownicy mBanku są jednak przekonani, że nowy mBank i dostępne w nim funkcjonalności obronią się same i klienci sami będą chcieli z nich korzystać. Najbardziej niecierpliwi mogą zapisywać się do nowego mBanku już dziś. Dzięki temu ich konta zostaną przeniesione na nowa platformę w pierwszej kolejności, tuż po starcie systemu.

Pierwszą funkcjonalnością nowego mBanku już teraz dostępną dla klientów jest platforma rabatowa mOKAZJE, pozwalająca na korzystanie z rabatów przy okazji płacenia kartą mBanku. Na razie mOKAZJE są dostępne jako aplikacja na Facebooku, po uruchomieniu nowego mBanku będą integralną częścią systemu bankowości elektronicznej.

Na początku będzie można skorzystać z rabatów w KFC, Starbucks, Big Star, Leroy Merlin, Pizzaportal i cdp.pl. Do czerwca liczba partnerów ma wzrosnąć do kilkunastu. Na podstawie danych posiadanych przez bank, dla każdego klienta zostanie przygotowana indywidualna oferta rabatowa.

- Nasze rozwiązanie zostało świetnie przyjęte przez międzynarodowe gremium konferencji Finovate w Londynie, do tego jest to pierwszy tego typu program rabatowy w Europie - mówi Michał Panowicz, szef projektu nowego mBanku.

Innowacyjność mOKAZJI polega na tym, że bank występuje w roli pośrednika między klientem a sprzedawcą. Oznacza to, że za koszty rabatu ponoszą sprzedawcy, a nie bank, ale kwota zaoszczędzona przez klienta jest przelewana raz w miesiącu na jego rachunek.

Takie rozwiązanie pozwala na ominięcie rocznego limitu cash backu, który wynosi 760 zł. W ramach mOKAZJI taką kwotę będzie można zyskać już na jednej transakcji, a podczas dużych zakupów w markecie budowlanym skorzystamy z 10 proc. zniżki na zakupy. Jak przekonują pracownicy mBanku z tego typu promocji można korzystać wielokrotnie i to bez potrzeby uwzględniania tego w zeznaniu podatkowym PIT. Oznacza to, że klienci mBanku będą mogli liczyć na znacznie większe zwroty pieniędzy za zakupy niż klienci innych banków.

Michał Panowicz przekonuje, że mOKAZJE wyraźnie różnią się od platform zakupów grupowych i oferują korzyści zarówno dla konsumentów, jak i sprzedawców. - Serwisy grupowe nie znają swoich klientów i dlatego nie targetują oferty. Sprzedawcy muszą zaoferować bardzo dużą zniżkę, by zachęcić klientów. Znane marki niezbyt chętnie się na to godzą.

W mOKAZJACH ma być inaczej. Firma dokładnie określi, do jakich klientów chce dotrzeć z rabatem i koszty poniesie tylko w przypadku jego wykorzystania. Ponadto sprzedawcy mogą uzależnić rabat od określonej aktywności klienta, np. polecenia oferty swoim znajomym.

- Dajemy partnerom możliwość dotarcia do klientów realnie zainteresowanych ofertą. Dodatkowo dzięki zastosowaniu scenariusza społecznościowego merchanci mają szansę trafić do kolejnych osób potencjalnie zainteresowanych ich propozycją, nawet tych niezwiązanych z bankiem - mówi Cezary Kocik z zarządu BRE Banku.