Molestowanie i awans przez łóżko, czyli seks w miejscu pracy
Osoby poniżej 34. roku życia to grupa, która najczęściej pada ofiarą molestowania seksualnego w pracy. Około 90% ofiar molestowania to kobiety, choć wzrasta również liczba mężczyzn.
Silne kobiety, na wysokich stanowiskach zaczynają zachowywać się tak samo, jak mężczyźni. Jednak oficjalnych zgłoszeń, że do takiego przestępstwa doszło jest bardzo mało, gdyż przyznanie się do bycia molestowanym przez kobietę panom przychodzi jeszcze trudniej, niż w paniom, które są molestowane przez mężczyzn. 5% pracowników w Polsce deklaruje, że padło ofiarą molestowania, podczas gdy w Indiach odsetek osób przyznających się do bycia molestowanym to 26%.
W pracy molestowane są najczęściej kobiety, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Dla nich utrata pracy oznaczać może katastrofę. Często molestowane są też osoby słabe psychicznie. One nie odmówią, bo się boją, nie powiedzą również nikomu o tym, co zaszło, ponieważ się wstydzą. W miejscu pracy, gdzie do takich zdarzeń dochodzi, kobiety cierpią, męczą się z tym, co przeżywają, a molestujący czują się bezpiecznie.
W przypadku pracy załatwianej przez łóżko często trudno jednoznacznie określić, która ze stron jest ofiarą. Czy to szef/szefowa dali się wykorzystać młodemu pracownikowi marzącemu o wielkiej karierze, który swe wdzięki wykorzystuje do osiągnięcia zamierzonego celu. Czy może to pracownik jest wykorzystany przez szefa, gdy ten wie, że ma nad nim władzę. Z badań przeprowadzonych w grudniu przez Wyższą Szkołę Pedagogiki Resocjalizacyjnej w Warszawie wynika, że z propozycjami korzyści związanych z pracą w zamian za seks głównie wychodzą pracodawcy (3/4 takich propozycji wychodzi od szefów), pozostała 1/4 to właśnie podwładni, którzy sami oferują szefowi propozycję seksualnych usług w zamian za awans czy podwyżkę w pracy.
Nierzadko natknąć się można na ogłoszenia oferujące młodej i ładnej kobiecie stanowisko asystentki z zaznaczeniem, że w zakres obowiązków wchodzą prywatne spotkania z przełożonym. Specjaliści od rekrutacji podkreślają jednak, że tego typu ogłoszenia są niezgodne z prawem wcale nie ze względu na oferowanie pracy za seks, a dyskryminację ze względu na wiek i płeć. Polskie prawo mówi bowiem o równym traktowaniu przy zatrudnianiu pracowników.
Na podstawie: HRnews