MON zaczyna rozmowy z potencjalnymi dostawcami okrętów podwodnych

W czwartek mają rozpocząć się rozmowy z potencjalnymi dostawcami okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej w ramach procedury dialogu technicznego, która jest pierwszy etapem procesu pozyskiwania okrętów. Modernizacja i wymiana floty jest konieczna przede wszystkim ze względu na zobowiązania Polski w ramach NATO, ale również dla ochrony terytorium morskiego. Dlatego, zdaniem ekspertów, Polska powinna rozważyć zaopatrzenie okrętów również w pociski manewrujące – jako element ochrony i w celu odstraszania potencjalnych wrogów.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | Ebrahim Noroozi / Jamejam Online

Modernizacja wysłużonej i przestarzałej floty Marynarki Wojennej RP jest jednym z priorytetowych działań MON. Według przedstawionych planów resort zamierza kupić trzy okręty podwodne, niszczyciele min oraz zdolne do tego patrolowce.

W tej chwili trwa pierwszy etap procesu pozyskiwania okrętów podwodnych nowego typu, czyli faza analityczno-koncepcyjna, w trakcie której prowadzony jest dialog techniczny. Rozmowy z potencjalnymi dostawcami w ramach tego dialogu rozpoczną się 30 stycznia, a zakończenie procedury planowane jest na 30 marca.

- Dziś najważniejsze są okręty podwodne jako kluczowe narzędzie działań na morzach i oceanach - mówi Łukasz Kister, ekspert ds. bezpieczeństwa z Instytutu Jagiellońskiego i członek Parlamentarnego Zespołu ds. Wojska Polskiego, którego pierwsze posiedzenie odbyło się w ubiegłym tygodniu. - Muszą one być skuteczne, sprawne i funkcjonalne. Do osiągnięcia takiego poziomu potrzebujemy tego, by okręty były wyposażone w najnowocześniejszą broń, która spowoduje, że nie będą one tylko zabawkami dla naszych marynarzy.

Zdaniem Kistera, nowe jednostki powinny być wyposażone w najnowocześniejszą broń, która pozwoli realizować zadania na współczesnym polu walki. Mowa tu głównie o pociskach manewrujących, zdaniem eksperta, najskuteczniejszym narzędziu do odstraszania potencjalnych przeciwników.

- Pociski są zdolne do operowania w taki sposób, który będzie wywoływał strach u każdego potencjalnego przeciwnika naszego kraju i będzie w stanie wymusić ustępstwa w przypadku sytuacji newralgicznej, krytycznej dla bezpieczeństwa Polski - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes ekspert ds. bezpieczeństwa IJ.

Polska jako kraj z dostępem do morza ma obowiązek posiadania skutecznej i nowoczesnej floty Marynarki Wojennej, która zagwarantuje odpowiedni poziom bezpieczeństwa. To ważne również z punktu widzenia naszego członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim. Dzisiejsze okręty, które znajdują się na stanie MW, są przestarzałe. Niektóre z nich można traktować jak zabytek, bo mają już prawie pół wieku. Ich funkcjonalność daleka jest od pożądanej w czasie prowadzonych działań wojennych.

Do Ministerstwa Obrony Narodowej zgłosiło się kilku dużych inwestorów, którzy są zainteresowani wzięciem udziału w procesie modernizacji Marynarki Wojennej RP, zwłaszcza w dostawie uzbrojenia. Są to duże międzynarodowe korporacje, m.in.: z Niemiec, Francji, Hiszpanii i Szwecji.

- Największym problemem w pozyskaniu tak dużego uzbrojenia, jakim jest okręt podwodny, są problemy związane z przejrzystością takiego zakupu i kontraktu. Państwo i Ministerstwo Obrony Narodowej musi dochować szczególnej staranności, żeby ten kontrakt był jak najbardziej przejrzysty, żeby postępowanie związane z zakupem i modernizacją takiego uzbrojenia było klarowne, przejrzyste i żebyśmy wybrali to, co potrzebne jest naszym marynarzom - tłumaczy Łukasz Kister.

Tym bardziej że resort zamierza na ten cel wydać kilka miliardów złotych.

- Przy modernizacji naszej floty podwodnej powinniśmy zwrócić uwagę na to, by dostawca naszych przyszłych okrętów podwodnych zainwestował także w nasz przemysł zbrojeniowy i stoczniowy - uważa Kister.

Przebudowa i doposażenie MW ma być jednym z kluczowych elementów modernizacji Polskich Sił Zbrojnych. Ministerstwo Obrony Narodowej chce wydać na ten cel ponad 130 mld zł w ciągu najbliższych 10 lat.

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych