Monotonna sesja
Piątkowa sesja w USA zakończyła się niewielkimi spadkami głównych indeksów.
29.09.2009 08:58
Lepszy odczyt indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan (oczekiwano wartości 70,2; ostateczny wynik to 73,5), nie był na tyle istotnym wynikiem dla inwestorów, aby zniwelować negatywną wymowę raportu o poziomie zamówień na dobra trwałego użytku (spadek o 2,4% m/m; oczekiwano wzrostu o 0,3% m/m).
Giełdy dalekowschodnie zaczęły notowania od mocnej zniżki, która utrzymała się aż do końca sesji. Ostatecznie NIKKEI stracił 2,5%. Na rynkach zachodnioeuropejskich dzień rozpoczął się od spadków, jednak już około po południu indeksy największych giełd notowały coraz większe wzrosty. Złoty z rana tracił na wartości i euro oscylowało wokół poziomu 4,24 zł a dolar zbliżył się w okolice 2,9 zł. WIG20 otworzył się na 2254 pkt, co dało 0,4% wzrostu i wpłynęło na resztę sesji, która przebiegała spokojnie przy niskich obrotach.
Spośród spółek giełdowych olbrzymie zainteresowanie inwestorów wzbudziły akcje spółek POLNA i PONAR. Spółki podały w komunikacie, że POLNA może nabyć akcje PONAR. Po tej deklaracji kurs obu spółek wzrósł gwałtownie i ostatecznie POLNA zyskała 24% a PONAR 29%. Mimo coraz lepszych wyników indeksów zachodnioeuropejskich oraz bardzo dobrego rozpoczęcia sesji na giełdach w USA, kurs WIG20 zamknął się w okolicy otwarcia (2260 pkt, wzrost o 0,7%). Obroty głównego indeksu były niskie i wyniosły 782 mln PLN.
Pierwszy dzień tygodnia nie należał do zbyt emocjonujących, na giełdzie przez większość sesji panował marazm, chociaż bykom ostatecznie udało się osiągnąć 0,3% wzrostu. Inwestorzy, wobec braku istotnych czynników, wstrzymali zakupy, czego efektem było wykreślenie na wykresie dziennym WIG niewielkiej białej świecy. Jest to już czwarta z rzędu świeca o małym korpusie obrazująca konsolidację rynku i niepewność wobec bliskości znaczącego oporu w postaci szczytu z sierpnia.
Zamknięcie wypadło nieznacznie poniżej wcześniejszej bariery w postaci zniesienia Fibonacciego, tym samym pokazując, że strona sprzedająca również stosunkowo biernie przygląda się rozwojowi sytuacji. Impulsów do mocniejszych ruchów nie widać również na analizowanych wskaźnikach, które od pewnego czasu poruszają się zgodnie z rynkiem i poza niewielkimi wahaniami nie generują istotnych wskazań. Na uwagę zasługiwać może jedynie Derivative Oscillator, który notując niższe poziomy po wczorajszej sesji może wskazywać na wygasanie byczego nastroju. Analizując rynek z szerszej perspektywy nie można jednak zignorować faktu, że po mocnym uderzeniu popytu w zeszłym tygodniu rynek przeprowadził tylko płaską korektę, a konsolidując się w okolicach szczytu wskazuje na siłę popytu i możliwość ponowienia wzrostów w najbliższym czasie.
BM Banku BPH