Morawiecki: Dochody podatkowe do października o 1,5 proc. wyższe od planowanych (krótka2)

Dochody podatkowe między styczniem a październikiem w stosunku do planu "urosły o 1,5 proc." - mówił wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, prezentując we wtorek swój wkład w roczny dorobek rządu. Zapowiedział wzrost wykorzystania środków unijnych na inwestycje.

15.11.2016 12:20

Zdaniem wicepremiera ten 1,5-procentowy wzrost dochodów podatkowych "to cały czas jest mało, bo korzystaliśmy z LTE i NBP".

"W przyszłym roku zdecydowanie musimy doprowadzić do dramatycznego uszczelnienia tego systemu" - powiedział i dodał: "Wdrażamy już szereg różnych działań". W tym kontekście wspomniał o pakiecie paliwowym, który "ma szanse przyciągnąć 2 mld zł".

"Dla mnie (uszczelnienie systemu podatkowego) to zadanie absolutnie numer jeden, bo bez tego nie będziemy mogli w takim rozmiarze i jeszcze więcej pomagać" - podkreślał Morawiecki. "Bo nie chcemy doprowadzić do zasadniczego wzrostu zadłużenia" - dodał.

Wicepremier zapowiedział też wzrost wykorzystania środków unijnych na inwestycje. "Uratowaliśmy z poprzedniej perspektywy 2007-13 33-34 mld zł" - mówił. "Gdy zaczynaliśmy równo rok temu wykorzystywanie środków europejskich z nowej perspektywy 2014-20, byliśmy w ogonie UE. Dzisiaj co do środków, które już pozyskaliśmy, jesteśmy na miejscu numer jeden" - przekonywał. Oznacza to - jak powiedział - "przyrost w ciągu 12 miesięcy 80 razy".

Morawiecki przyznał, że "w poprzednich 12 miesiącach widzieliśmy mniejsze inwestycje z tytułu środków unijnych, ponieważ te programy nie były przygotowane". "My dzisiaj to bardzo zdecydowanie przyspieszyliśmy, dlatego o przyszły rok jestem spokojny; inwestycje z komponentem europejskim, ale też z komponentem środków publicznych ruszą bardzo mocno do przodu" - powiedział.

Sukcesem resortu finansów jest też, według Morawieckiego, emisja obligacji. "Udało nam się historycznie pierwszą emisję uplasować na rynku po ujemnych rentownościach" - mówił. "Akurat w tym ostatnim miesiącu udało nam się sprzedać 250 mln i jeszcze nam płacą za to, że przekazaliśmy te pieniądze" - wskazał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)