Możliwa korekta w Europie. Liczą się PMI i hiszpańska aukcja
Tydzień po decyzji Fed o QE3, europejskie indeksy mogą znaleźć się tam, gdzie były przed posiedzeniem Fed. A ceny ropy już są niżej.
20.09.2012 09:15
Wczorajsza sesja w Europie przyniosła kontynuację zwyżek, ale nigdzie nie udało się dzięki nim osiągnąć nowych szczytów. Było to raczej powstrzymanie podaży i zagrażającej rynkom korekcie. Warto odnotować, że presji sprzedających poddał się węgierski BUX i moskiewski RTS, natomiast oparł się jej WIG20, choć wcześniej cała trójka odcinała się od reszty Europy. Chwilowo lub na stałe GPW postrzegana jest lepiej od rynków regionu i trzeba obserwować ich zachowanie by sprawdzić, czy zmiana ma trwały charakter. Być może pozostaje w związku z głosowaniem w komisji Parlamentu Europejskiego gdzie wczoraj przepadł zakaz wydobywania gazu łupkowego.
Amerykańskie giełdy także zakończyły dzień zwyżkami, choć hamowanymi pod koniec dnia. Dobrym powodem do kupna akcji były dane z rynku budownictwa mieszkaniowego - wzrosła liczba rozpoczynanych budów, wydawanych pozwoleń i transakcji na rynku wtórnym. S&P wspiął się jednak wysoko w krótkim czasie i także on narażony jest na korektę, zaś sił do dalszych zwyżek może brakować.
W Azji sytuacja jest bardziej jednoznaczna. Dziś rano indeksy zdecydowanie spadały, głównie ze względu na dane z Japonii, która zanotowała spadek eksportu i importu, za to wzrost deficytu handlowego do 754 mld jenów (oczekiwano 170 mld manka). Do tego wstępny odczyt PMI dla sektora produkcji w Chinach wskazał wprawdzie na zatrzymanie spadku, ale nadal znajduje się on na niskim poziomie 47,8 (47,6 przed miesiącem) wskazującym na recesję sektora. Tym razem inwestorzy nie bawili się w dywagacje, czy słabsze dane przyspieszą wdrożenie kolejnego pakietu stymulacyjnego (nie przyspieszą, bo Chiny tej jesieni czekają zmiany na szczytach władzy). Na trzy kwadranse przed końcem sesji indeks giełdy w Szanghaju spadał o 1,6 proc., a w Hong Kongu o 0,9 proc. Sesja w Seulu zakończyła się spadkiem głównego indeksu o 0,9 proc., a w Tokio o 1,6 proc.
Europejscy inwestorzy także mogą obawiać się wstępnych odczytów PMI. Oprócz tego liczyć się będą wyniki aukcji hiszpańskich obligacji. Rentowność będzie zapewne sporo niższa niż osiągnięte w sierpniu 6,65 proc., oczekuje się, że wyniesie 5,75 proc., ale to wciąż nie jest komfortowa wartość. Warto zwrócić także uwagę na zachowanie rynku surowcowego, gdzie notowania ropy crude spadły od decyzji Fed ze 100 do 91 dolarów za baryłkę, do najniższego od ponad miesiąca poziomu. Po zachowaniu rynku surowcowego widać, że wiara w skuteczność działań Fed jest nadwątlona, co może wspierać dziś podaż także na rynkach akcji.
Emil Szweda,
Open Finance
| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |