Mrożone pieczywo hitem w sklepach. Są chętni do powtórzenia sukcesu Lidla i Biedronki
- Jeszcze w 2016 r. powinniśmy otworzyć pierwsze mini-piekarnie w kilku polskich sklepach - mówi gazecie Waldemar Topolski, zarządzający polskim oddziałem grupy Aryzta, wicelidera światowego rynku pieczywa do odpieku. - Docelowo widzimy miejsce dla nich nawet w tysiącu placówek - dodaje.
07.09.2016 | aktual.: 07.09.2016 10:38
Ekspansja sieci handlowych zmienia rynek pieczywa nad Wisłą - pisze "Rzeczpospolita".
- Jeszcze w 2016 r. powinniśmy otworzyć pierwsze mini-piekarnie w kilku polskich sklepach - mówi gazecie Waldemar Topolski, zarządzający polskim oddziałem grupy Aryzta, wicelidera światowego rynku pieczywa do odpieku. - Docelowo widzimy miejsce dla nich nawet w tysiącu placówek - dodaje.
Aryztę interesuje współpraca z sieciami sklepów spożywczych, które chcą rozwijać u siebie stoiska z pieczywem. Łącznie inwestycja może kosztować nawet 30 mln zł.
O tym, że chleby i bułki wypiekane na miejscu mogą być magnesem przyciągającym konsumentów, świadczą inwestycje w działy z pieczywem, jakich w ostatnich latach dokonały czołowe dyskonty.
Lidl oferuje pieczywo opiekane na miejscu we wszystkich - a ma ich ponad 550 - placówkach w Polsce. Z kolei Biedronka robi to w ponad 2,5 tys. sklepów (na ok. 2,7 tys. wszystkich sklepów)
W efekcie ze sprzedażą na poziomie 400 tys. ton rocznie mrożone produkty mają już blisko 15 proc. udziałów w całym rynku pieczywa w Polsce. Są one dwa razy większe niż pięć lat temu, a branża spodziewa się, że będą nadal szły w górę.