Na bruk z gwarancjami zatrudnienia
W jednym z bydgoskich zakładów kilku
pracowników otrzymało wypowiedzenia, mimo iż pracodawca obiecał
związkom zawodowym, że zwolnień nie będzie; związkowcy o redukcji
zatrudnienia dowiedzieli się dopiero od dziennikarza "Expressu
Bydgoskiego" - pisze gazeta.
11.04.2006 | aktual.: 11.04.2006 11:23
_ Czuję się oszukana. Przy końcu marca dostałam wypowiedzenie. Zarząd zakładów i związki zawodowe odtrąbiły sukces, zapewniały, że nie będzie redukcji zatrudnienia _ - opowiada 55-letnia pracownica Zachemu.
Zakłady są prywatyzowane, kupi je spółka Ciech SA. Jej przedstawiciele długo negocjowali pakiet socjalny ze związkami zawodowymi. Załoga bała się zwolnień. Utrzymanie zatrudnienia było podstawowym warunkiem porozumienia.
Rzecznik prasowy firmy Piotr Kuzimski, potwierdził, że czterech pracowników otrzymało wypowiedzenia. "Przyczyną jest konieczność zmniejszenia zatrudnienia z przyczyn ekonomicznych" - napisał rzecznik w liście skierowanym do redakcji dziennika.
_ Dostaliśmy zapewnienie, że zwolnień nie będzie. Dziwna sprawa. Dowiaduję się o niej od "Expressu Bydgoskiego". Poproszę o wyjaśnienia _ - mówi szef zakładowej "Solidarności '80" Mieczysław Januszewski.
Zaskoczenia nie kryje też szef zachemowskiej NSZZ "Solidarność" Andrzej Werner. _ Rzeczywiście, były ustalenia, że nie zwalniamy nikogo. Nie znam szczegółów, więcej będę mógł powiedzieć jutro _ - ucina rozmowę.
Rzecznik prasowy Ciech SA Marcin Klat, tłumaczy, że jego firma nie ma wpływu na decyzje kierownictwa Zachemu. _ Przejęcie zakładu nastąpi prawdopodobnie pod koniec czerwca. Do tego momentu nie obowiązuje jeszcze pakiet socjalny, który wynegocjowaliśmy ze związkami zawodowymi _ - podkreśla w rozmowie z gazetą.(PAP)