Na giełdach bez większych zmian

Wtorkowa sesja przyniosła wahania nastrojów. Ich amplituda, mierzona skalą zmian indeksów była jednak niewielka, z wyjątkiem Aten, gdzie zwyżka przekraczała 2 proc. Sytuacja pogorszyła się nieco dopiero po rozpoczęciu handlu za oceanem, gdzie wskaźniki traciły po 0,3-0,4 proc.

Na giełdach bez większych zmian
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

24.09.2013 17:40

Główne warszawskie indeksy zwyżkowały na otwarciu po około 0,2 proc. Jedynie sWIG80 wystartował 0,5 proc. powyżej poniedziałkowego fixingu i przez większą część dnia trzymał się nad kreską. Po porannych wahaniach, także mWIG40 zachowywał się stabilnie, zyskując około 0,2 proc. Więcej nerwowości widać było w zachowaniu WIG20. W trakcie pierwszej godziny handlu znalazł się on lekko pod kreską, docierając do 2380 punktów. Z tego poziomu byki zainicjowały próbę bardziej dynamicznego ruchu w górę. W pierwszym podejściu zatrzymały się w okolicach 2400 punktów. Kontra niedźwiedzi sprowadziła jednak indeks do poziomu z otwarcia. W ciągu dwóch kolejnych godzin scenariusz ten powtórzył się. Niemal identycznie zachowywał się WIG30,
W gronie dwudziestu największych spółek, większe wahania kursów można było obserwować jedynie w kilku przypadkach. Od rana bardzo słabo radziły sobie akcje JSW, tracące początkowo około 2 proc., później zwiększając skalę spadku do ponad 2,5 proc. Po początkowej zwyżce o kilka dziesiątych procent, wczesnym popołudniem ponad 1 proc. spadek zaliczały walory PGNiG. Dołączyły do nich akcje Lotosu. Na sięgającym kilka dziesiątych procent minusie handlowano papierami KGHM. Liderem wzrostów były zyskujące po południu po niemal 3 proc. akcje Asseco i Eurocash. Do tej dwójki zbliżały się z czasem papiery PZU, idąc w górę momentami o niemal 2 proc. W przypadku pozostałych firm, wahania kursów nie przekraczały kilku dziesiątych procent. W WIG30 wyróżniały się zwyżkujące o ponad 2,5 proc. akcje LPP oraz rosnące po około 2 proc. papiery ING BSK i Boryszewa.

Na szerokim rynku gwiazdą były rosnące o prawie 60 proc. akcje Ursusa. Taka była reakcja inwestorów na informację, że spółka podpisała z firmą z Etiopii umowę na dostawę 3 tys. ciągników o wartości 90 mln dolarów. To kwota o prawie 30 proc. przewyższająca całkowite przychody spółki w 2012 r. Trudno się więc dziwić, że kurs jej akcji jednym skokiem znalazł się na poziomie najwyższym od kwietnia. Na drugim krańcu znalazły się tracące 13 proc. walory Mediatela, kontynuując korektę po podobnym, jak w przypadku Ursusa, wyskoku sprzed kilku dni.

Większego wrażenia na inwestorach nie robiły publikowane we wtorek dane makroekonomiczne. Nieco gorszy niż się spodziewano odczyt wskaźnika nastrojów gospodarczych Ifo jedynie na krótko zachwiał indeksem giełdy we Frankfurcie. Z naszego podwórka warto odnotować wyższy niż oczekiwano wzrost dynamiki sprzedaży detalicznej o 3,4 proc. oraz spadek stopy bezrobocia z 13,1 do 13 proc. Za oceanem utrzymuje się wysoka, przekraczająca 12 proc. dynamika cen domów w największych metropoliach. Mocno rozczarował indeks Fed z Filadelfii, spadając z 14 punktów do zera. Nieznacznie pogorszyły się też nastroje konsumentów.

Po neutralnym rozpoczęciu sesji na Wall Street, tamtejsze indeksy po godzinie handlu zniżkowały po 0,3-0,4 proc., ograniczając skalę wzrostu wskaźników na głównych parkietach naszego kontynentu.

WIG20 ostatecznie zyskał 0,2 proc., WIG30 wzrósł o 0,1 proc., WIG o 0,05 proc., a sWIG80 o 0,3 proc., mWIG40 spadł o 0,7 proc. Obroty wyniosły 608 mln zł.

Roman Przasnyski, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)