Na GPW mocne zniżki, ale spadek WIG 20 nie powinien przekroczyć 3,5 proc. (opinia)

04.10. Warszawa (PAP) - Od początku wtorkowej sesji WIG 20 notuje mocne spadki w ślad za rynkami zachodnimi. Zdaniem analityków dzisiejsza przecena na WIG-u 20 nie powinna przekroczyć 3,5 proc.

Od początku wtorkowej sesji WIG 20 notuje spadki w ślad za rynkami zachodnimi. Zdaniem analityków dzisiejsza przecena na WIG-u 20 nie powinna jednak przekroczyć 3,5 proc. O godzinie 15.00 przecena na WIG 20 wynosiła 3,27 proc, i indeks osiągnął poziom 2.077 pkt. Najniższy poziom WIG 20 we wtorek to 2.049 pkt.

Najmocniej ze spółek z WIG-u 20 tracą: PBG (4,6 proc.), Getin Holding (3,32 proc.), Jastrzębska Spółka Węglowa (2,86 proc.) oraz Bogdanka (2,74 proc.).

Zdaniem analityków jeśli w USA nie będzie przeceny na otwarciu to WIG 20 nie powinien spadać mocniej niż 3,5 proc.

"WIG 20 broni białego korpusu wyznaczonego 26 września. Minimum dzisiejszej sesji to była podstawa tego korpusu. Jest to ważna bariera. Nie twierdzę jednak, że ta bariera nie zostanie przełamana. Poprzednia bariera, czyli luka wzrostowa jaka miała miejsce na sesji pomiędzy 26-27 września, została dzisiaj zamknięta. Teraz indeks znajduje się pomiędzy połową tego korpusu, a podstawą znajdującą się na 2.063 pkt." - powiedział PAP Tomasz Kolarz, analityk z DM BPH

Jego zdaniem, ważnym poziomem wsparcia dla WIG-u 20 jest 2.019 pkt.

"Jeśli ten poziom zostałby przełamany, to uważam, że należy się spodziewać kapitulacji ze strony kupujących ze względu na brak punktu zaczepienia. Lepiej wygląda sytuacja w przypadku kontraktów terminowych, ale to tylko dlatego, że ich kursy poruszają się w obrębie kanału spadkowego. Górne ograniczenie tego kanału to okolice 2.200 pkt., a dolne jest w okolicach 2.028 pkt. To ostatnia bariera, w przypadku której popyt może wziąć sprawy w swoje ręce i ten rynek bronić" - dodał Kolarz.

Zdaniem analityka DM BPH rynki nie reagują na napływające dane makroekonomiczne.

"Dziś po godzinie 16.00 pojawią się dane z rynku amerykańskiego m.in. dot. zamówień w przemyśle. Ale to co pokazała sesja wczorajsza - czyli brak reakcji rynku na dane makroekonomiczne, stawia pod znakiem zapytania to, czy te dane są dla inwestorów ważne. Czynnikiem sprawczym jest raczej strach" - powiedział.

kam/ ana/