Na kolonie z kartą zamiast gotówki
Lada dzień wysyłasz dziecko na kolonię? Zanim dasz mu kieszonkowe na wyjazd, zastanów się, czy rzeczywiście gotówka będzie najlepszym rozwiązaniem.
24.06.2008 | aktual.: 24.06.2008 16:39
Wśród bankowych ofert można bowiem znaleźć wiele możliwości, które z powodzeniem zastąpią papierowy pieniądz. Doskonałym wyjściem może okazać się przede wszystkim tzw. elektroniczna portmonetka. To karta płatnicza, z której dziecko będzie mogło korzystać, płacąc w sklepie czy wypłacając gotówkę w bankomacie.
|
Polecamy: » Bezpieczna bankowość elektroniczna - zapis czata » Problemy w banku? Zapytaj eksperta » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
| --- |
|
Polecamy: » Bezpieczna bankowość elektroniczna - zapis czata » Problemy w banku? Zapytaj eksperta » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
Elektroniczne portmonetki można znaleźć w ofercie np. BZ WBK, ING czy mBanku. Zaletą tego typu karty jest to, że dziecko - by jej używać - nie musi mieć własnego konta w banku. Wystarczy bowiem, że rodzic przeleje odpowiednią kwotę na rachunek karty, by syn czy córka mogli już bez problemu dysponować pieniędzmi.
Wakacje to również dobry okres, by założyć swojemu dziecku pierwszy rachunek w banku. Instytucje finansowe zabiegają o młodych klientów, bo chociaż dzieci nie mają jeszcze wysokich dochodów, to bank może liczyć na ich lojalność w przyszłości. Podstawowy warunek, by dziecko mogło mieć własne konto, to wiek. W Polsce rachunek w banku może mieć osoba, która skończyła 13 lat. Do takiego konta dołączana jest już standardowa karta płatnicza, za którą banki najczęściej nie pobierają żadnych opłat. Dziecko nie może tylko korzystać z debetu w rachunku. Rodzice z kolei mogą zachować kontrolę nad wydatkami pociechy i zablokować niektóre funkcje w koncie, np. wypłaty z bankomatu powyżej określonej kwoty.
Zainteresowanie bankową ofertą dla dzieci z pewnością będzie rosło. Jak pokazują badania, z roku na rok rodzice płacą swoim pociechom coraz wyższe kieszonkowe. Według ostatnich badań instytutu Ipsos dziecko dostaje na drobne wydatki średnio 55 zł miesięcznie. Tymczasem pięć lat temu kwota ta nie przekraczała 38 zł. Oznacza to, że dzieci w Polsce dysponują ponad 3,2 mld zł rocznie, z czego najwięcej ma młodzież w wieku 15-18 lat; średnia kieszonkowego wynosi około 80 zł miesięcznie.
Na jak największym udziale w zyskach ze sprzedaży swoich produktów dzieciom zależy więc przede wszystkim producentom słodyczy czy ubrań. Okazuje się jednak, że dzieci coraz więcej wydają także na karty doładowujące do telefonów komórkowych. A ich wydatki zwiększą się z pewnością znacząco w czasie wakacji.
Łukasz Pałka
POLSKA Dziennik Zachodni