Trwa ładowanie...

Na polityce klimatycznej ucierpią nowi w UE

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej będzie kosztować najbiedniejsze państwa setki miliardów euro. Ceny energii pójdą w górę, a unijna gospodarka wspólnoty przestanie być konkurencyjna.

Na polityce klimatycznej ucierpią nowi w UEŹródło: Jupiterimages
d3omfia
d3omfia

Szybko rosnące ceny energii uderzą zwłaszcza w nowo przyjęte kraje Wspólnoty - czytamy w "Rzeczpospolitej". Gazeta powołuje się na raport "What Energy, Price, Growth" przedstawiony na konferencji GLOBSEC2013.

Spełnienie narzuconych przez Komisję Europejską wymogów dotyczących efektywności energetycznej, udziału odnawialnych źródeł energii i emisji CO2 będzie szczególnie trudne dla państw Nowej Unii. Z wyliczeń analityków wynika, że kraje EU-11 do 2020 r. powinny przeznaczyć na ten cel od 400 do 460 mld euro.

- Te olbrzymie inwestycje w sposób nieunikniony wpłyną na cenę energii elektrycznej - mówi Heiko Ammerman partner w Roland Berger Strategy Consultants. - Taka polityka odbije się 40-, 60-procentowym wzrostem cen energii - dodaje.

Podwyżki cen energii najbardziej odczują krajach naszego regionu, a już teraz płacimy więcej niż bogatsi mieszkańcy Starej Unii. Kilowatogodzina w EU-15 kosztowała w 2012 r. średnio 9 eurocentów, a w EU-11 (w tym w Polsce) cena wynosiła 15 eurocentów.

d3omfia

Tego nie da się pogodzić

- Raport pokazuje, jak różne są gospodarki Starej i Nowej Unii - mówi Friedbert Pflueger z European Centre for Energy and Research Security w King's College. Postuluje on, by strategie energetyczne dla poszczególnych regionów były dostosowane do realiów.

Kraje Nowej Unii mają znacznie większy udział przemysłu w PKB, bardziej polegają na energii z węgla, a ich gospodarki są o wiele bardziej energochłonne niż w Europie Zachodniej. W Bułgarii do wytworzenia 1000 euro PKB potrzeba 367 kg ropy naftowej, a w Polsce - 205 kg, podczas gdy średnia dla Starej Unii to tylko 131 kg.

- Bruksela musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czego oczekuje od nowej jedenastki - mówi Pflueger. - Z jednej strony naciska na przyspieszony rozwój, aby sprostać polityce spójności, z drugiej nakłada ogromny ciężar w postaci wypełnienia celów polityki klimatycznej. Tego nie da się pogodzić - twierdzi ekspert.

d3omfia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3omfia