Na rynkach spokój był tylko rano

Po dobrym poranku, po południu na giełdach rozpoczęła się panika. Frank znowu rośnie, giełdy za oceanem są rozpalone do czerwoności. W Europie normą były dziś spadki rzędu 3,5 proc.

Na rynkach spokój był tylko rano
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

04.08.2011 | aktual.: 04.08.2011 18:07

*Po dobrym poranku, po południu na giełdach rozpoczęła się panika. Frank znowu rośnie, giełdy za oceanem są rozpalone do czerwoności. W Europie normą były dziś spadki rzędu 3,5 proc. *

*[ 18:00 ] * Frank znowu niebezpiecznie zbliża się do rekordowych poziomów - kosztuje już 3,72. Wczorajsza interwencja banku centralnego Szwajcarii przy kursie 3,7464 niewiele dała.

*[ 17:40 ] * Żadna ze spółek wchodzących w skład WIG20 nie zakończyła dnia na plusach. Liderami spadków były spółki surowcowe: KGHM -6,65 proc., Lotos -4,29 proc. , Orlen -5,77 proc. Wśród spółek o największej płynności wysokie spadki zanotowały m.in. JSW -6,43 proc., Petrolinvest -12,8 proc.

*[ 17:35 ] * Podobne do polskich spadków są także na innych giełdach w Europie. niemiecki DAX stracił dziś 3,5, francuski CAC40 zakończył dzień aż na 4 proc. minusie, hiszpański IBEX 35 spada o 3,65 proc., FTSE 100 traci 3,43

*[ 17:30 ] *To była najgorsza sesja na warszawskiej giełdzie w tym roku. WIG zakończył dzień spadkami o 3,8 proc., natomiast WIG20 był na minusie o 3,6 proc. co oznacza wartość 2488 pkt.

*[ 17:25 ] * Tak wygląda dzisiejszy wykres WIG. Spadki po 15.30 to wynik minusowego otwarcia giełd w Stanach Zjednoczonych.

Obraz
© Zobacz szczegóły dzisiejszej sesji na GPW

*[ 17:10 ] * - Ten tydzień jest już stracony. Jeśli jutro przecena będzie jeszcze większa, to przyszły tydzień będzie już zdecydowanie lepszy. Dziś jesteśmy dużo bliżej przecen z 2006 roku, a nie z 2008. Wtedy mieliśmy krótkotrwałą panikę, a po trzech miesiącach już nikt o niej nie pamiętał - uspokaja Paweł Cymcyk z AZ Finanse.

*[17:00] * Panika to dziś jak najbardziej odpowiednie słowo: Nasdaq spada o 2,72 proc., Dow Jones na minusach o 2,9 proc.

*[16:45] * WIG spada już o ponad 3,5, WIG 20 o 3,2.

O panice na giełdach pisze Jacek Frączyk, analityk giełdowy Wirtualnej Polski
Wczoraj globalny rynek papierów wartościowych wszedł już definitywnie w fazę paniki. Inwestorzy nie reagują nawet na pozytywne sygnały z gospodarki, jak dzisiejsze wskaźniki zamówień w przemyśle w Niemczech (wzrost o 1,8% w porównaniu z prognozami spadku), czy niższa od oczekiwań liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA. Obawy o to, że pojawią się kolejne wiadomości w popularnym ostatnio temacie długu publicznego coraz to większych krajów i ich nieuchronnie zbliżającego bankructwa, opanowały już umysły graczy giełdowych na całym świecie w takim stopniu, że prawie oczywistością wydaje się, że słowo „wzrost” odnosi się tylko do cen złota i szwajcarskiego franka.

Nie pomogło nawet dogadanie się amerykańskich Demokratów i Republikanów z początku tygodnia, w sprawie zwiększenia limitu zadłużania, które jak zapowiadano wszem i wobec z niewiadomych powodów miało uzdrowić sytuację. Być może właśnie doszli do głosu ci inwestorzy, którzy wiedzą, że takie zagrywki mogą coś dać, ale tylko na bardzo krótką metę, bo w końcu przyjdzie dzień płacenia rachunków i lepiej mieć wtedy coś konkretnego w portfelu, zamiast niewiele wartych obligacji, ryzykownych akcji, czy co rusz dodrukowywanych walut. Ponad trzyprocentowy wzrost ceny złota w tym tygodniu potwierdza ostrożnościowe nastawienie rynku.

*[16:40] * Spadki w USA też zbliżają się do 2 proc.

*[16:35] * Przecena trwa dalej. WIG 20 i WIG spadają już powyżej 2,5 proc.

*[16:25] * Frank znowu kosztuje powyżej 3,70

*[16:15] * WIG20 traci już 2 proc. i testuje nowe tegoroczne minima

*[15:30] * Od spadków zaczęły się notowania w Stanach Zjednoczonych. Dow Jones traci na otwarciu stracił aż procent. Od razu przeniosło się to na rynek walut. Frank szwajcarski pierwszy dziś raz jest powyżej kursu wczorajszego zamknięcia i kosztuje 3,68 zł.

*[15:00] * Warszawska giełda cały czas zatopiona w czerwoności. Spadki sięgają już ponad 1,5 proc. W Europie po porannych wzrostach wszyscy już zapomnieli. Francuski CAC40 traci 0,83 proc., DAX jest poniżej jednego proc. na minusach. Najgorzej handel wygląda na wyspach, gdzie FTSE250 traci aż 2,5 proc. i jest już na najniższych poziomach od grudnia ubiegłego roku.

[ 14:00 ] Na giełdzie w Warszawie bez zmian. Wszystkie najważniejsze indeksy na minusach. Pozytywną informacją jest tylko to, że się nie pogłębiają.

*[ 13.45 ] * EBC nie zmienił wysokości stóp procentowych - przeczytaj więcej na ten temat. Kurs franka stabilny, oscyluje w granicach 3,643, czyli cały czas poniżej wczorajszego zamknięcia. O 14.30 zapowiedziana jest konferencja prezesa EBC Jeana-Claude'a Tricheta.

[ 13:00 ] -Inwestorzy oczekują na posunięcia Europejskiego Banku Centralnego. Na rynku spekuluje się, że szef ECB ma ogłosić program dodatkowego skupu obligacji zagrożonych krajów PIIGS - uważa Marek Rogalski z DM BOŚ. EBC o 13.45 ma podać informację na temat stóp procentowych. Na razie frank kosztuje 3,64. Więcej na temat prognoz kursu szwajcarskiej waluty przeczytasz tutaj.

[ 12:00 ] WIG ma obecnie wartość 43915 pkt - niżej ostatnio był 10 października ubiegłego roku.

*[ 11:40 ] * Na warszawskim parkiecie czerwona rozpacza - wszystkie indeksy na minusie. WIG spada już o 1,23 proc., WIG20 o 1 proc., a sWIG80 aż o 1,5 proc. Wśród znaczących spadków mamy BRE o ponad 5 proc. na minusie, JSW o 4,6 proc., Asseco o 3,5 proc. - największe spadki wśród WIG20 znajdziecie tutaj

[ 11:25 ] Frank znów podnosi głowę i już kosztuje 3.65 złotego.

[ 11:00 ] Warszawska giełda pogłębia spadki - te sięgają już 0,8 proc. na WIG-u. Tymczasem zielono na najważniejszych europejskich parkietach: DAX rośnie o 0,8 proc., CAC jest na plusie o 0,6 proc., najsłabiej radzi sobie FTSE 250, ale i on jest cały czas na plusie i rośnie o 0,1 proc.

[ 10:35 ] Złe wieści z Ministerstwa Gospodarki. Resort obniżył prognozę wzrostu gospodarczego Polski w tym roku z 4,2 proc. do 4,0 proc. (tu przeczytasz więcej na ten temat)

[ 10:30 ] Inwestorzy długo nie wytrzymali i na rynku znowu na czerwono. WIG traci już prawie 0,5 proc., na WIG20 jest jeszcze gorzej bo indeks jest na minusie o 0,60 proc. Niestety umacnia się też frank w stosunku do złotówki, ale jeszcze daleko mu do wczorajszego zamknięcia na poziomie 3,67

WIG20 o godz. 9 rozpoczął sesję od wzrostu o 0,28 proc. Przez kolejne pół godziny oscylował w okolicy wczorajszego zamknięcia na poziomie 2579 punktów. Podobnie zachowuje się także główny indeks warszawskiej giełdy.

Dużo lepiej radzą sobie inne giełdy europejskie. Najważniejsze rynki rozpoczęły dzień od stosunkowo dużych wzrostów. Francuski CAC40 w pół godziny od początku sesji umacnia się o blisko 1,2 proc., podobnie wyglądają indeks DAX, także brytyjski FTSE250 rośnie powyżej jednego procenta.

- Oczywiście nie może być mowy o łatwym przejściu z głębokich spadków do wyraźnych zwyżek - nie w takich nastrojach, nie w gwałtownie rosnącym przekonaniu, że światowa gospodarka schodzi w dolinę spowolnienia. Ale zatrzymanie spadków to też sukces - pisze Emil Szweda, wieszcząc iż tylko na krótko na indeksach widać zielony kolor (przeczytaj cały komentarz)

Frank od rana tracił w stosunku do złotego i euro. Na polskiej walucie, ku uciesze właścicieli kredytów walutowych, coraz bliższe są poziomy 3,60 zł. Frank tylko w ciągu godziny od rozpoczęcia notowań stracił blisko 2 proc. Podobnie sytuacja wygląda na parze euro/frank. Europejska waluta umacnia się do poziomu 1,11 franka.
- Póki co, nie ma jeszcze podstaw do postawienia tezy mówiącej o zmianie trendu. Są jednak duże szanse na wykreowanie nieco większej wzrostowej korekty. Jej maksymalny zasięg wyznaczają okolice 1,14, gdzie znajdują się pierwsze liczące się opory - pisze o parze euro/frank Marcin R. Kiepas z X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A (przeczytaj cały komentarz)
.

Choć wczorajsza sesja na Wall Street rozpoczęła się od gwałtownej wyceny, to w nocy sytuacja się diametralnie zmieniła. Ostatecznie indeks wyszedł na plus i zakończył czarną serię spadków trwającą od kilku dni.

Ostatecznie Dow Jones Industrial wzrósł o 0,25 proc. do 11.896,44 pkt., Indeks S&P 500 zyskał 0,50 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.260,34 pkt., a Nasdaq Composite zakończył dzień na plusie o 0,89 proc. i wyniósł 2.693,07 pkt.

- Po ośmiu dniach spadków indeksu Dow Jones w USA przyszedł czas na odbicie. Środową sesję amerykańskie indeksy zakończyły na niewielkich plusach, ale są one bardzo cenne z uwagi na dramatyczną sytuację, jaka panowała w Europie. Dobra końcówka sesji za oceanem pozwala wierzyć, że lepsze nastroje przełożą się również na rynek europejski - pisze w swoim porannym komentarzu Paweł Mielcarek z Xeliona (przeczytaj cały komentarz)
.

spadkifrank szwajcarskiwig
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)