Na Wall Street spadki pomimo dobrych danych makro; ciążą obawy o Irak (opis)

Pomimo początkowych wzrostów wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów. Obawy o sytuację w Iraku okazały się dla inwestorów ważniejsze od lepszych od oczekiwań danych z rynku nieruchomości w USA.

24.06.2014 22:50

Na zamknięciu Dow Jones Industrial stracił 119,13 pkt. (0,70 proc.) i zakończył dzień na poziomie 16.818,13 pkt.

S&P 500 zniżkował o 12,63 pkt. (0,64 proc.) i wyniósł 1.950,01 pkt.

Nasdaq Composite spadł o 18,32 pkt. (0,42 proc.) do 4.350,36 pkt.

Sprzedaż nowych domów w USA w maju wyniosła 504 tys. w ujęciu rocznym. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż nowych domów wyniesie 439 tys. Miesiąc wcześniej odnotowano 425 tys. po korekcie.

Indeks cen domów S&P/CaseShiller wzrósł w kwietniu o 10,82 proc. rdr i wyniósł 168,71 punktów. Analitycy spodziewali się, że w kwietniu indeks wzrośnie o 11,5 proc. rdr.

"Na rynku nieruchomości w USA zaczyna być widoczne odbicie. Wydaję się, że sytuacja rozwija się we właściwym kierunku. Pomaga silniejszy rynek pracy, dodatkowo w ostatnim czasie rosła podaż" - oceniła Stephanie Karol, ekonomistka IHS Global Insight.

Dobry wydźwięk miał również odczyt indeksu zaufania amerykańskich konsumentów Conference Board. Wzrósł on w czerwcu 2014 roku do 85,2 pkt. z 82,2 pkt. w poprzednim miesiącu po korekcie. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 83,5 punktów.

Inwestorów zaniepokoiły informacje dotyczące sytuacji w Iraku. Media podały we wtorek, że syryjskie samoloty zaatakowały cele w zachodnim Iraku. Zginęło co najmniej 50 osób.

"Irak generalnie ciąży rynkom" - ocenił JJ Kinahan z TD Ameritrade.

Innego zdania jest Jeff Kleintop, główny analityk rynkowy w LPL Financial. W jego ocenie indeks S&P 500 powinien zyskiwać w drugiej połowie 2014 r. i nie powinna mu zaszkodzić niestabilna sytuacja geopolityczna w Iraku.

"Otoczenie rynkowe jest senne. Zmienność jest niska. Słyszymy głosy ostrzegające inwestorów przed nadmiernym optymizmem. Moim zdaniem obawy, które ma część analityków nie są uzasadnione. Spodziewam się, że rynek będzie dalej zyskiwał" - powiedział Kleintop w CNBC.

Zdaniem analityka LPL Financial, rynkom nie zaszkodzi niestabilna sytuacja w Iraku oraz wyższe ceny ropy naftowej. Analityk wskazuje, że rosnące w ostatnim czasie ceny surowców pomagają spółkom z sektorów: paliwowego oraz surowcowego, których akcje zyskują w ostatnim czasie.

Cena ropy Brent przekroczyła w ubiegłym tygodniu poziom 115,7 USD za baryłkę, co było najwyższym poziomem cen tego surowca od 9 miesięcy. W poniedziałek ceny ropy zanotowały jednak najmocniejszy od ponad miesiąca spadek i znalazły się poniżej 114 USD za baryłkę. We wtorek ceny ropy Brent oscylowały wokół poziomów z poprzedniego dnia.

Sekretarz stanu USA John Kerry przyleciał w poniedziałek do Bagdadu, gdzie spotkał się z premierem Nurim al-Malikim. Kerry wezwał rządzących w Iraku szyitów, aby przekazali więcej władzy politycznym oponentom w kraju ogarniętym sunnicką rebelią.

Rynek ocenił, ze słowa amerykańskiego sekretarza stanu wskazują na brak gotowości Stanów Zjednoczonych do zbrojnej interwencji w Iraku w najbliższym czasie.

Pentagon poinformował we wtorek, że blisko połowa ze spodziewanych ok. 300 doradców wojskowych i żołnierzy sił specjalnych przybyła już do Iraku, gdzie rozpoczęła ocenę działań irackich sił i ich walki z sunnickimi rebeliantami.

Analitycy zwracają uwagę, że we wtorek inwestorzy chętnie sprzedawali, popularne w ostatnim czasie, akcje blue-chipów. Taniały m.in. ExxonMobil, Verizon Communications, American Express, JPMorgan Chase.

Traciły akcje Walgreen po tym jak sieć aptek podała wyniki finansowe, które okazały się słabsze od oczekiwań rynku.

Taniały również akcje spółki Monsanto. Na rynek napłynęły informacje, że koncern rozważa przejecie szwajcarskiej spółki z branży rolniczej, firmy Syngenta.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)