Nabici w pudełka. Mieli dostawać posiłki, nie mają nawet okruszka, a ich pieniądze zniknęły

– Dobrze byłoby je dopaść – wzdycha jedna z oszukanych osób. Była pewna, że kupiła tzw. dietę pudełkową w dobrej cenie. Nie dostała nawet okruszka. Ludzi w identycznej sytuacji ciągle przybywa, a oszustki, które rozkręciły cały interes, rozpłynęły się jak kamfora.

Nabici w pudełka. Mieli dostawać posiłki, nie mają nawet okruszka, a ich pieniądze zniknęły
Źródło zdjęć: © 123RF
Konrad Bagiński

09.03.2020 06:05

Schemat oszustwa był prosty. Jedna lub dwie panie zdobyły zaufanie osób zainteresowanych tzw. dietami pudełkowymi. Osoba zamawiająca taką usługę codziennie rano dostaje do domu lub biura przesyłkę z gotowymi posiłkami na cały dzień. Z dobrodziejstw "pudełek" korzystają pracownicy korporacji, sportowcy, osoby na dietach, a nawet chorzy, którzy akurat nie mają czasu i ochoty przygotowywać sobie posiłków samodzielnie.

W Polsce działa już kilkaset firm oferujących posiłki w tej formule. "Pudełka" przestały być domeną dużych miast, można je dostać nawet w mniejszych miejscowościach. Nie jest to tanie rozwiązanie, ale z pewnością oszczędzające czas i wysiłek potrzebny na zrobienie zakupów i przygotowanie posiłku.

Okazało się także idealne dla oszustek, które zdobyły grupę klientów jako pośredniczki w zamawianiu diet, a następnie zniknęły z pieniędzmi. Ich "model biznesowy" był prosty – oferowały miesięczne pakiety posiłków w cenie niższej niż bezpośrednio w firmie dostarczającej.

- Polegało to na tym, że zadowolony klient polecał diety kolejnym osobom. Jak na razie wiemy o mniej więcej setce oszukanych, ale ciągle dowiadujemy się o nowych. Większość poszkodowanych to ci, którzy w ogóle nie dostali zamówionej diety. Ja w ten sposób straciłam kilkaset złotych. Dokładnie 900. Dieta kosztowała 600 złotych – w jednym miesiącu dostałam połowę tego, co chciałam, zapłaciłam z góry również za następny – mówi nam pani Izabella z okolic Bielska-Białej.

Jak to możliwe, że na lep oszustki złapało się przynajmniej 100 osób?

- Przez jakiś czas pudełka faktycznie dochodziły i każdy był zadowolony. A pani miała naprawdę dobre ceny – one były nawet 30-40 proc. niższe niż przy bezpośrednim zamawianiu w firmie. Warunkiem było to – wiem, że to w tej chwili brzmi idiotycznie – że trzeba zapłacić od razu, nie było czasu do namysłu. Bo pula jest ograniczona i jak ja się nie zdecyduję, to weźmie to ktoś inny – mówi pani Iza.

Wśród oszukanych, o których już wiemy, są ludzie ze Śląska, Warszawy, Torunia, Gdyni. De facto oszustka objęła swoim zasięgiem duże miasta i aglomeracje całej Polski.

- Wygląda na to, że na początku faktycznie płaciła za te zamówienia i one do nas dochodziły. Ale jakby czekała na to, kiedy przekroczy jakąś granicę, będzie miała ileś pieniędzy na koncie. I po prostu zniknęła. Telefony nie odpowiadają, firmy zajmujące się tym cateringiem też nic nie wiedzą i próbują również czegoś się o tej pani dowiedzieć, namierzyć ją – opowiada nam pani Izabella.

Z relacji oszukanych osób wynika, że za wszystkim stoi jedna lub dwie kobiety, prawdopodobnie matka i córka. Wpłat dokonywali na konto niepełnoletniej Natalii B., mózgiem operacji miałaby być jej matka – Julita. Nie wiadomo jednak, czy poszkodowani mają prawdziwe nazwiska oszustek. Telefon służący do zamawiania posiłków za ich pośrednictwem nie odpowiada.

- My z żoną straciliśmy 1400 złotych. Żona jest w ciąży, spodziewamy się dziecka, ja z kolei jestem wegetarianinem. Uznaliśmy, że fajnie będzie zamówić całodzienne wyżywienie, spełniające nasze indywidualne potrzeby – mówi WP Finanse inny oszukany, Jakub z Gdyni. On i jego żona mieli wyjątkowo mało szczęścia – nie zobaczyli ani jednego posiłku, który teoretycznie zamówili.

- Szczerze mówiąc, my wszyscy mieliśmy przekonanie, że rozmawiamy z przedstawicielem tej firmy, która ma dostarczać posiłki, a nie z jakimś pośrednikiem – dodaje.

Opowiada, że on sam dostał namiar od dobrej znajomej. Napisała na swojej tablicy na Facebooku, że sama korzysta z usług pośredniczki od 2 miesięcy, jest zadowolona – nie musi gotować, a posiłki są smaczne.

- Nie miałem powodów wątpić. Tymczasem pani działała jak typowa piramida finansowa. Taki łańcuszek. Kto by pomyślał, że żyjemy w kraju, w którym ludzi oszukuje się nawet na dietach – mówi nam gdynianin.

Ciągle pojawiają się nowi oszukani

Pani Iza dzieli się ustaleniami, jakie przez zaledwie 2-3 dni poczyniła grupa oszukanych.

- Ta pani zamawiała posiłki z dnia na dzień, nie kupowała diety na cały miesiąc. Jesteśmy przekonani, że chodziło jej tylko o to, żeby zebrać jak najszersze grono klientów. Podobno wcześniej pracowała w jakiejś firmie cateringowej, ale została zwolniona – opowiada WP Finanse.

Szybkie wyliczenia pokazują, że jeśli poszkodowanych mamy przynajmniej 100 osób i każda z nich została oszukana na minimum 600 złotych, to skala oszustwa sięga jak na razie 60 tysięcy złotych.

- Ale jesteśmy przekonani, że grupa szybko się rozszerzy, bo setka oszukanych to z pewnością dopiero początek. My sami wiemy o wszystkim ledwie od kilku dni i z pewnością nie mamy wiedzy o wszystkich przypadkach oszustki. Po jakimś czasie wszystko tak się rozkręciło, że one nie musiały nic robić, tylko przyjmować telefony i nalegać na jak najszybszą wpłatę. Interes musiał się wspaniale kręcić – mówi nam pani Iza.

O sprawie wie już policja. Poszkodowani skrzyknęli się na grupie internetowej i zgłaszają się na komisariaty. Wiadomo, że kilka osób złożyło już zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w warszawskich komisariatach na Woli i Ursynowie.

O komentarz poprosiliśmy też 3 znane nam firmy, których przedstawicielką miała być oszustka. Pytaliśmy, czy sprawa jest im znana, czy wiedzą o działalności oszustki i jakie kroki zamierzają podjąć w związku z tą sprawą. Z ich odpowiedzi wynika, że zdecydowanie odcinają się od działalności rzekomej pośredniczki. Przypominają też, że nie zatrudniają żadnych pośredników, a diety należy zamawiać wyłącznie poprzez formularze i numery telefonów dostępne na ich stronach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (150)