Naimski: Polska nie powinna podpisywać globalnego porozumienia klimatycznego

Polska nie powinna podpisywać globalnego porozumienia klimatycznego na szczycie COP 21 w Paryżu - uważa poseł PiS Piotr Naimski. Minister energetyki Krzysztof Tchórzewski zaznaczył, że instrukcja wyjazdowa na szczyt nie jest jeszcze gotowa.

20.11.2015 15:05

Naimski i Tchórzewski uczestniczą w piątek w posiedzeniu Narodowej Rady Rozwoju nt. polityki klimatyczno-energetycznej, która odbywa się w Warszawie z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.

Szczyt klimatyczny ONZ COP 21 rozpoczyna się 30 listopada. W stolicy Francji ma zostać zawarte globalne porozumienie klimatyczne, które w założeniu ma dotyczyć wszystkich państw na świecie.

"Dla Polski drogą jest niepodpisanie tego dokumentu" - powiedział b. wiceminister gospodarki Piotr Naimski. Wskazał, że na paryskim szczycie Polska będzie występować w dwojakiej roli - jako uczestnik konwencji klimatycznej oraz jako członek UE.

Tymczasem - wskazywał - cele jakie wyznaczyła sobie UE, czyli do roku 2030 r. redukcja emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. w porównaniu z rokiem 1990, zwiększenie udziału źródeł odnawialnych w energetyce do poziomu wynoszącego co najmniej 27 proc., a także zwiększenie efektywności energetycznej również o 27 proc., są bardzo niebezpieczne dla polskiej gospodarki. Podpisanie dokumentu paryskiego jego zdaniem doprowadziłoby do sytuacji, w której byłoby bardzo trudno uzyskać "szczególne warunki dla polskiej gospodarki w ramach UE".

Jak mówił, można się spodziewać, że delegacja UE ten dokument podpisze.

"To będzie oznaczało, że w UE mamy dwa różne stanowiska; stanowisko UE "27" i stanowisko polskie. To będzie musiało prowadzić do rozpoczęcia trudnych, żmudnych ale - mamy nadzieję efektywnych rozmów z instytuacjami europejskimi i rządami krajów członkowskich na temat specjalnego statusu dla polskiej gospodarki w UE" - powiedział Naimski.

Jak powiedział dziennikarzom minister energetyki Krzysztof Tchórzewski, piątkowe spotkanie w Pałacu Prezydenckim ma charakter opiniujący. "Instrukcja wyjazdowa nie jest jeszcze przygotowana. W tym momerncie wyrażamy poglądy bardziej resortowe, czy też z punktu widzenia całej gospodarki" - powiedział.

Jak dodał wnioski ze spotkania będą "poważną podstawą do instrukcji" na paryski szczyt.

Dodał, że jest w pełni przekonany, "że sytuacja w której się teraz znajdujemy, motywuje nas, by w ramach Unii przeprowadzić pewne renegocjacje". "Na pewno musimy uzyskać inne warunki z Unii Europejskiej, inaczej to koniec rozwoju Polski" - zaznaczył.

Wcześniej, prezydent Andrzej Duda otwierając posiedzenia Rady ocenił, że UE samotnie biorąc na siebie daleko idące zobowiązania klimatyczne, powoduje, że jej wysokie koszty ponoszą europejskie gospodarki, w tym Polska.

Dodał, że jeżeli nie dojdzie do globalnego porozumienia, które obejmie też inne wielkie gospodarki światowe, takie jak USA, Chiny, Brazylia, Indie czy Rosja, to Europa powinna zrewidować swoje zobowiązania. Inaczej gospodarka UE nie będzie wobec nich konkurencyjna.

(planujemy kontynuacje tematu)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)