Najmłodsza miliarderka na świecie. Kim jest Sara Blakely?
Sara Blakely sama doszła do fortuny. Sama wymyśliła swój biznes, który oferuje paniom bieliznę wyszczuplającą. Jej towary kupują największe sławy na świecie, co uczyniło Blakely też sławną.
23.03.2012 | aktual.: 26.03.2012 12:12
Ma 41 lat i jest najmłodszą miliarderką na świecie. Trafiła na okładkę "Forbesa", gazety zamieszczającej co roku listę światowych miliarderów. Sara Blakely pewnie nie dorobiłaby się fortuny, gdyby nie to, że nigdzie nie mogła kupić odpowiednich majtek wyszczuplających. Postanowiła więc sama je wyprodukować. I gdy jej się udało, okazało się, że takiej właśnie bielizny potrzebują też tysiące ludzi na świecie. Dziś w bieliznę Spanx - taką nazwę wymyśliła Blakely - ubierają się nawet światowe gwiazdy: Adele, Julia Roberts, Kate Winslet.
Jeszcze 14 lat temu Blakely z trudem wiązała koniec z końcem. Jak mówiła w wywiadzie dla "Timesa", miała na koncie kilka tysięcy dolarów, to była cała jej fortuna.
Pewnego dnia mocno zastanawiała się, gdzie kupić majtki wyszczuplające, ale takie, które nie będą widoczne spod nowo kupionych białych spodni. - Miałam wtedy bardzo skromne dochody - mówiła niedawno w wywiadzie "Timesowi". Kupno spodni to był dla niej znaczący wydatek i nie mogła sobie po prostu pozwolić, by przez brak wyszczuplającej bielizny nie móc w nich chodzić.
Jak opowiadała "Timesowi", po prostu odcięła stopy od rajstop wyszczuplających i górę użyła jako majtki. Choć nie do końca było to dobre rozwiązanie, Blakely pomyślała, że takich majtek wyszczuplających mogą potrzebować tysiące Amerykanek i zaczęła szukać producenta, który wyprodukowałby bieliznę według jej projektu.
Blakely jako akwizytorka - sprzedawała faksy klientom wyszukiwanym w książce telefonicznej - miała tylko 5 tys. dolarów oszczędności. Zainwestowała je w produkcję swej nowej bielizny. Ale wcześniej przez dwa lata w wolnych chwilach zastanawiała się, jak powinna być zrobiona nowa bielizna i projektowała prototypy.
Pomysł chwycił, mimo że nie zainwestowała ani dolara w reklamę. Producent się znalazł, a bielizna Sary Blakely stała się wkrótce jednym z najbardziej pożądanych towarów wśród osób, które nie mogą lub nie mają chęci, czasu i odwagi zrzucić zbędnych kilogramów, a jednak chcą wyglądać szczupło.
Dzisiaj chyba każda kobieta w Ameryce zna magiczne właściwości rzeźbiące bielizny Sary Blakely, dzięki którym jak ręką odjął znikają damskie obwisłości i nadmiar centymetrów. Od 2000 roku, gdy na rynku pojawiły się modelujące majtki Spanx, sprzedano już ponad 5 mln egzemplarzy. Dziś bielizna Spanx sprzedawana jest w 40 krajach świata, a asortyment liczy 200 produktów. Od wyszczuplających majtek, przez koszulki korygujące sylwetkę, po biustonosze ukrywające wałki tłuszczu na plecach. Sama Blakely wyznała "Timesowi" w niedawnym wywiadzie, że ma sześć domów, a rocznie wydaje ponad 20 mln dol. na cele dobroczynne.
- Zawsze radzę początkującym przedsiębiorcom, by się nie bali porażki - mówi Blakely. - Strach przeszkadza kobietom w realizowaniu marzeń. Gdy byłam młodsza, mój ojciec zawsze pytał mnie i mojego brata, co ostatnio nam się nie udało i gdy nie mieliśmy odpowiedzi, był rozczarowany. To była świetna metoda wychowawcza, jestem mu za to wdzięczna. Od chwili, gdy wymyśliłam Spanx, do dnia, w którym w ręku trzymałam pierwszy produkt, minęły dwa lata. Słowo "nie" słyszałam chyba z tysiąc razy!
W końcu jeden z właścicieli zakładu włókienniczego oddzwonił do niej. Córki przekonały go, że ta blondynka z miejscowości Clearwater na Florydzie bardzo dobrze kombinuje. Dziennikarce "The Times" Sara Blakely wyjawiła wreszcie że nazwę Spanx wymyśliła, stojąc któregoś dnia w korku. Dzisiaj nazwa stała się synonimem całego asortymentu produktów.
Pierwsze zamówienie Blakely dostała z amerykańskiego domu towarowego Neiman Marcus. Właścicielka sklepów z wyrobami pończoszniczymi wyznaczyła jej 10-minutowe spotkanie w Dallas. - Po pięciu minutach poszłam przebrać się do łazienki, żeby zrobić demonstrację przed i po. Kobieta powiedziała: - Wszystko jasne, rzecz jest świetna. Chcę to mieć w siedmiu sklepach - opowiadała Blakely dziennikarce "Timesa".
Opowiada dalej, że pierwsze zamówienia były pakowane w jej mieszkaniu. Blakely przekonała przyjaciółki, żeby poszły do sklepu je kupić. - Zachowuj się tak, jakbyś szukała czegoś takiego przez całe życie, a ja prześlę ci czek - mówiła im. Gdy jej fundusze zaczęły się już kończyć, wysłała parę zaprojektowanej przez siebie bielizny do Oprah Winfrey. Firma produkująca show Winfrey oddzwoniła do niej i zaprosiła do programu:- Czy ma pani stronę internetową? - spytali. - Tak - powiedziałam, odwracając się jednocześnie do mojego chłopaka: - Musisz mi zrobić stronę internetową.
- Jak? - odparł na to.
- Przecież nie znam się na tym - opowiadała Blakely.
Zaskoczona sukcesem Sara Blakely wyjawiła, że firma przygotowuje pierwszą kolekcję specjalnie skonstruowanej bezszwowej bielizny dla panów. Chłopcy, teraz i wasze pośladki staną się jędrne i krągłe, a brzuchy przestaną zwisać.
Sukces męskiej bielizny modelującej zaskakuje tym bardziej, gdy pod uwagę weźmie się jej cenę: obciskające koszulki kosztują od 60 do 100 dolarów. Zwykłe ciasne T-shirty, tak chętnie noszone przez dzieciaki z nocnych klubów i bywalców siłowni, mogą mieć w składzie bawełnę i tworzywa takie jak elastan, bieliznę modelującą produkuje się z bawełny i spandexu.
Keith Peer nie jest szczególnie próżnym ani zapatrzonym w siebie mężczyzną. 43-letni prezes firmy technologicznej Central Command z Mediny w Ohio ma 176 cm wzrostu, waży 84 kg i od 15 lat jest szczęśliwym mężem. - Nie jestem jakoś dramatycznie gruby, ale często noszę garnitury i zauważyłem, że koszulki, które wkładam pod spód ciągle wychodzą mi ze spodni, a wraz z nimi koszula. Gdy noszę koszulkę Spanx, wszystko pozostaje na miejscu i wygląda schludnie. Za pierwszym razem czułem się w niej jak w kamizelce ratunkowej. Tak, są bardzo obcisłe, ale nie są niewygodne.
Podobnie jak wielu mężczyzn Peer potwierdza, że bielizna modelująca znakomicie wpływa na postawę. - Siedzę prawidłowo, bo czuję, że koszulka jest ciasna - mówi. - Chodzę wyprostowany, bardziej pewny siebie. Zauważyłem też, że mam mniej problemów z bólem w krzyżu, którego nabawiłem się od nieprawidłowego siedzenia na fotelu w biurze. Gdy się garbisz, koszulka Spanx robi się w niektórych miejscach ciaśniejsza, więc od razu się prostujesz. Taka bielizna pozwala przez cały dzień zachować prostą sylwetkę. A poza tym podoba mi się mój wygląd. Znika oponka.
Peer przyznaje, że z początku koledzy trochę z niego kpili. - Żona krytykowała cenę, ale teraz twierdzi, że podoba jej się to, jak wyglądam - dodaje. Zapewnia, że w obciskających koszulkach nie jest gorąco, i wcale nie są damskie, co podkreśla z całą stanowczością.
A tego obawiała się Blakely, gdy wypuszczała kolekcję na rynek. - Spanx kojarzy się z kobietami, ale panowie się nie zniechęcili. Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że to nie kobiety kupują taką bieliznę dla swoich partnerów, a sami panowie: stosunek wynosi 40% do 60%, przy czym nasza męska klientela stale rośnie.