Najniższa emerytura w opolskim budzi żal. Nie starczy nawet na dzień

ZUS zwraca uwagę na rosnący problem bardzo niskich emerytur w Polsce, które czasem wynoszą wręcz grosze. W grudniu 2023 roku Zakład wypłacał prawie 397 tysięcy emerytur o wartości niższej od najniższej ustawowej emerytury, która wynosiła wówczas 1588,44 zł brutto. Porównując te dane do tych z końca 2022 roku, można zauważyć 8,6-procentowy wzrost.

Sebastian Szczurek wyjaśnił, że "groszowe" emerytury są wypłacane osobom, które wykazały symboliczny okres oskładkowanego zatrudnienia. Często jest to zaledwie kilka tygodni lub kilkanaście dni. "W naszym regionie wypłacamy emerytury oscylujące wokół jednego złotego miesięcznie. Średnia wysokość emerytury obliczonej na nowych zasadach, która była niższa od minimalnej ustawowej, wyniosła na Opolszczyźnie 1024 zł brutto. Średnia wartość takiej emerytury dla całego kraju to 1010 złotych brutto" - dodał rzecznik opolskiego ZUS.

Od marca bieżącego roku najniższa emerytura wynosi 1780,96 zł brutto. Emerytura podwyższona do tej wysokości przysługuje osobom, które osiągnęły wiek emerytalny i miały okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 25 lat dla mężczyzn i 20 lat dla kobiet. Jeśli emeryt nie spełnia tych warunków, jego emerytura nie jest podwyższana do najniższej gwarantowanej.

Rzecznik opolskiego ZUS podkreśla, że jednym z powodów wypłat emerytur niższych od najniższej gwarantowanej jest fakt, że osoby, którym wyliczył je ZUS, wykazały jedynie składkowanie do końca 1998 roku. W związku z tym podstawą ich wyliczenia był jedynie zwaloryzowany kapitał początkowy. Oznacza to, że te osoby nie odprowadziły ani jednej składki na ubezpieczenie emerytalne po 1998 roku. Takie okoliczności dotyczyły aż 46,7 proc. osób z niskimi emeryturami (47 proc. mężczyzn i 46,6 proc. kobiet).

Na koniec 2013 roku najniższe emerytury otrzymywało jedynie 48 tysięcy osób w Polsce, co stanowiło 5,1 proc. wszystkich uprawnionych. Na koniec ubiegłego roku odsetek osób, którym ZUS wypłacał emeryturę poniżej minimalnej, wzrósł do 9,7 proc.

Do niedawna aż 79 proc. niskich emerytur otrzymywały kobiety. Jednak od kilku lat niskie świadczenia otrzymuje coraz więcej mężczyzn. W grudniu ubiegłego roku mężczyźni stanowili 21 proc. odbiorców znikomych świadczeń, podczas gdy jeszcze w 2014 roku było to zaledwie 1,2 proc.

Pół roku temu największy odsetek kobiet z niskimi emeryturami mieszkało w województwie śląskim (13,4 proc.) oraz mazowieckim (12,3 proc.). W przypadku mężczyzn - aż 18,1 proc. odbiorców niskich świadczeń pochodziło z województwa mazowieckiego, natomiast najmniej z Opolszczyzny - jedynie 1,8 proc. ogółu.