Najpopularniejszym pracownikiem zza granicy jest Ukrainka

Najliczniejszą grupą imigrantek są w Polsce Ukrainki. Pracują jako pomoce domowe i np. nauczycielki języka angielskiego, zwłaszcza w regionach przygranicznych.

Obraz

Najliczniejszą grupą imigrantek są w Polsce Ukrainki. Pracują jako pomoce domowe i np. nauczycielki języka angielskiego, zwłaszcza w regionach przygranicznych. Zatrudniane są także przy pracach sezonowych. W pierwszej połowie 2009 roku pracodawcy złożyli 120 tys. oświadczeń o zatrudnieniu Ukraińców.

Poinformowała o tym Anna Kordasiewicz z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Dodała, że brak dokładnych statystyk, dotyczących liczby zatrudnionych w Polsce Ukrainek. Nie ma też danych, dotyczących Ukrainek pracujących na czarno. "Zdarza się często, że utrzymanie całej rodziny na Ukrainie zależy od dochodów z Polski" - powiedziała Kordasiewicz.

Migracja z Ukrainy jest zdecydowanie sfeminizowana - podkreśla Anna Rostocka, dyrektor warszawskiego biura Międzynarodowej Organizacji Pracy. Jej zdaniem Ukrainki przeważnie nie mają możliwości zatrudnienia w zawodzie, dlatego często podejmują się prac poniżej swoich kwalifikacji. Z badań, przeprowadzonych przez Annę Kordasiewicz z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, wynika, że Ukrainki bywają zatrudniane m.in. do sprzątania i prac domowych. Pracują średnio od 8 do 10 godzin dziennie (40-60 godzin w tygodniu), zarabiają od 10 do 35 zł za godzinę.

Jednak zatrudnianie Ukrainek w charakterze pomocy domowych nie jest - według Kordasiewicz - tak powszechne, jakby się wydawało. W 2007 roku jedynie 15 proc. polskich gospodarstw deklarowało zatrudnienie takiej osoby. Z przeprowadzanych przez Kordasiewicz badań wynika, że nadal częściej zatrudniane są Polki (dane nie obejmowały tzw. szarej strefy). "Gdy prócz pomocy domowej zatrudniana jest także niania do dzieci - przeważnie jest nią Polka. Pracodawcy obawiają się, że dziecko może nabrać obcego akcentu" - wyjaśnia Kordasiewicz.

Według Weroniki Kloc-Nowak (autorki opracowania "Funkcjonowanie imigrantek z Ukrainy na polskim rynku pracy") "cudzoziemki zatrudniane są przede wszystkim ze względu na niższe koszty niż w przypadku Polek i dyspozycyjność". Ukrainki często są zatrudniane także przy pracach sezonowych, np. przy zbiorach owoców, a na terenach przygranicznych pracują jako nauczycielki języków obcych, głównie angielskiego.

W ocenie Kordasiewicz jedną ze strategii przetrwania na polskim rynku pracy jest restrykcyjne przestrzeganie wszystkich wymaganych terminów pobytowych. Obywatele Rosji, Ukrainy, Białorusi i Mołdawii mogą pracować w Polsce na podstawie oświadczenia przez 6 miesięcy w ciągu roku.

(PAP)

  • W 2008 roku resort pracy wydał 18022 zezwoleń na pracę dla obcokrajowców, a w pierwszej połowie 2009 r. – 14891 (oficjalny raport Ministerstwo Pracy opublikuje po Nowym Roku). Najchętniej do naszego kraju przyjeżdżają obywatele Ukrainy (32 proc.), Chin (14 proc.) i Wietnamu (9 proc.). Pracują przeważnie w firmach, które mają siedziby w województwie mazowieckim - aż 46 proc. wszystkich pracujących cudzoziemców, małopolskim - 8 proc., wielkopolskim - 7 proc.

Najliczniejsza grupa zawodowa cudzoziemców to wykwalifikowani robotnicy (30 proc.), wyższa kadra kierownicza, doradcy i eksperci (22 proc.) oraz pracownicy fizyczni (17 proc.).

Cudzoziemcy najczęściej przyjeżdżają do pracy do niewielkich firm, które zatrudniają do dziewięciu osób. W takich pracuje aż 56 proc. wszystkich cudzoziemców. Najrzadziej obcokrajowców zatrudniają duże przedsiębiorstwa mające ponad 250-osobową załogę.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje