Namawia Polskę na strefę Euro: nie ma już ryzyka, czekamy
Premier Donald Tusk powiedział po spotkaniu z premierem Estonii Andrusem Ansipem, że priorytety naszej prezydencji są "wierną kopią tego, czego Estonia oczekuje od działań w Unii". Ansip wsparł polskie starania o obronę unijnej polityki spójności. Premier Estonii zaprosił Polskę do strefy euro: "czekamy na was". - Nie ma już ryzyka walutowego i wspiera to też zdecydowanie handel z innymi państwami UE - ocenił Ansip.
13.06.2011 | aktual.: 13.06.2011 17:17
Premier Donald Tusk powiedział po spotkaniu z premierem Estonii Andrusem Ansipem, że priorytety naszej prezydencji są "wierną kopią tego, czego Estonia oczekuje od działań w Unii". Ansip wsparł polskie starania o obronę unijnej polityki spójności. Premier Estonii zaprosił Polskę do strefy euro: "czekamy na was". - Nie ma już ryzyka walutowego i wspiera to też zdecydowanie handel z innymi państwami UE - ocenił Ansip.
- Polska i Estonia zawsze umiały ustalać wspólne interesy w Unii Europejskiej i co ciekawe te nasze poglądy służą także integralności Unii. Oba nasze kraje starają się działać na rzecz własnych interesów i równocześnie interesów całej Wspólnoty - powiedział Tusk na konferencji prasowej po rozmowach z Ansipem podczas śniadania roboczego.
Śniadanie odbyło się w gdańskim Hotelu Hilton. Pierwotnie planowano, że będzie trwało nieco ponad godzinę, było jednak o około pół godziny dłuższe.
Polski premier poinformował po tym spotkaniu, że rozmowa z Ansipem dotyczyła m.in. przyszłorocznego budżetu oraz wieloletniego planu finansowego UE. Tusk wyraził zadowolenie, że premier Estonii jest kolejnym politykiem europejskim, który podziela troskę Polski o politykę spójności. - Oba nasze kraje będą dbały o to, żeby polityka spójności nie ucierpiała wskutek kryzysu i (...) była nadal jednym z fundamentów integracji europejskiej i europejskiego wzrostu - zaznaczył szef polskiego rządu.
- Obaj mamy przekonanie, że mądrze wydawane środki z polityki spójności w Estonii i w Polsce to są środki, które sprzyjają wzrostowi, a więc miejscom pracy i nadganianiu tego dystansu, który oba nasze kraje mają do nadrobienia w porównaniu do najbardziej rozwiniętych krajów - dodał.
Jak poinformował Tusk, w jego rozmowie z premierem Estonii poruszona została także kwestia handlu w internecie. - Jak wiadomo, Estonia jest krajem, który świetnie sobie radzi - lepiej od nas z całą pewnością, jeśli chodzi o informatyzację administracji i gospodarki, i będzie bardzo cennym sojusznikiem w walce o jednolity rynek gospodarki w internecie - powiedział Tusk.
Premier Estonii potwierdził opinię polskiego premiera, że cele Estonii w UE są identyczne z tymi, jakie ma Polska. - Również z perspektywy estońskiej polityka spójności UE była rzeczywistym sukcesem dla wszystkich nowych państw członkowskich w Unii. Oczywiście jesteśmy bardzo zainteresowani tym, by ten sukces trwał dalej, by tak było też w przyszłości - zaznaczył Ansip, dodając, że tak Estonia, jak Polska nie chcą, by nastąpiły cięcia w finansowaniu polityki spójności.
Obaj premierzy bardzo dobrze ocenili wzajemne stosunki obu państw. - Były, są i będą zawsze w bardzo dobrej formie. Powiedzmy, że są świetne. Nasza współpraca na forum Unii Europejskiej, NATO oraz wielu innych organizacji była rzeczywiście bardzo owocna. Możecie liczyć na nasze wsparcie w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej - podkreślił Ansip.
Kończąc swoje oświadczenie po spotkaniu z polskim premierem, Ansip wygłosił też pod adresem Polski zaproszenie do strefy euro. - W Estonii wypełniliśmy wszystkie kryteria z Maastricht i przyłączyliśmy się do strefy euro i okazało się, że ta decyzja dla Estonii była bardzo dobra - powiedział Ansip.
Według niego m.in. dzięki przejściu na euro Estonia jest w tej chwili "bardziej atrakcyjna dla inwestycji zagranicznych". - Nie ma już ryzyka walutowego i wspiera to też zdecydowanie handel z innymi państwami UE - wyjaśnił premier Estonii.
Jak dodał, euro okazało się także korzystne dla zwykłych obywateli jego kraju. - 90 procent wszystkich kredytów estońskich było branych w walucie euro. Kiedy pojawiły się po raz kolejny pogłoski o możliwej dewaluacji estońskiej korony, ludzie zaczęli się denerwować - nie wiedzieli ile będą musieli zwrócić do banków. A w tej chwili sytuacja jest absolutnie klarowana, nie ma ryzyka walutowego - powiedział Ansip.
Ocenił, że euro jest też korzystne dla ludzi podróżujących po Europie, którzy przed wyjazdem, nie muszą już wymieniać pieniędzy. - Nasi obywatele są zadowoleni z wejścia do strefy euro. Czekamy na was - podkreślił.
Andrus Ansip powiedział też dziennikarzom, że "uwielbia Gdańsk". Dodał, że jest w tym mieście już po raz czwarty. - Widzę tutaj wiele nowych budynków, a także tych odrestaurowanych - powiedział premier Estonii. Skomplementował też miasto za to, że świetnie się rozwija.