Nauczyciele zamiast podwyżek dostaną...obniżki
Nauczyciele żądają dotrzymania obietnic,
czyli zapowiadanych przez poprzedniego ministra edukacji Romana Giertycha podwyżek płac. Jednak nie zapowiada się, by rząd spełnił jego obietnicę i podwyższył wynagrodzenia
nauczycieli oraz pracowników oświaty. Zdaniem nauczycieli było to
zwykłą "kiełbasą wyborczą". Co więcej wygląda na to, że postulaty
płacowe nauczycieli zostaną zignorowane w ogóle, a każdemu z nich
wynagrodzenie nie dość, że nie wzrośnie to jeszcze zostanie
zmniejszone w granicach od 20 do 60 zł - przewidują "Super Nowości".
11.10.2007 | aktual.: 22.10.2007 11:34
Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiada, że 12 października przeprowadzi akcję protestacyjną w całej Polsce. W ciągu kilku dni oflagowane zostaną wszystkie placówki na Podkarpaciu. _ W poniedziałek na Prezydium Zarządu Głównego ZNP zadecydowano, że 12 października rozpoczynamy akcję protestacyjną _ mówi Stanisław Kłak, prezes Podkarpackiego Okręgu ZNP. _ Okazuje się bowiem, że stopa bazowa z jakiej są wyliczane pensje nauczycielskie została obniżona o 49 zł, a to wiąże się z obniżeniem płac _.
ZNP zapowiada, że 25 października, nauczyciele w całym kraju będą protestować pod urzędami wojewódzkimi. To jedyna forma protestu jaką mogą przeprowadzić. _ Nie możemy odejść z pracy jak zrobili to lekarze, bo my nie mamy szans na prywatne praktyki, a nasz system wynagradzania jest zależny od systemu awansu _ dodaje prezes Kłak.
Do strajku ZNP nie planuje się natomiast przyłączać Związek Zawodowy "Solidarność" Nauczycieli, która wierzy rządowym zobowiązaniom do 10 procentowych podwyżek.(PAP)