Nawet Wall Street nie pomaga

Wczorajsza sesja za oceanem zakończyła się niewielkimi wzrostami. To pozwoliło giełdom azjatyckim zakończyć się w większości po zielonej stronie. Także początek na giełdach europejskich wyglądał dosyć dobrze.

Równie udanie wypadło otwarcie na naszej giełdzie. Indeks naszych największych spółek otworzył się o blisko 10 punktów powyżej wczorajszego zamknięcia. Już w pierwszych minutach pokonaliśmy poziom 2400 punktów, ale to niestety udało się tylko na chwilę. WIG20 systematycznie zaczął podążać na południe. Taki obraz obserwowaliśmy do godziny 11.00. Kolejne 1,5 godziny to próba powrotu na trochę wyższe poziomy. Udało nam się zbliżyć do poziomu równowagi, ale brakło już siły by indeks wyciągnąć na zieloną stronę. Do godziny 14.30 obserwowaliśmy niewielkie ruchy w zakresie 2380 - 2385 punktów. Czekaliśmy na konferencję po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego.
Niestety nie usłyszeliśmy nic nowego i z tej strony nie doczekaliśmy się impulsu do większych zmian. Choć początek konferencji byki spróbowały wykorzystać na swoją korzyść, nam to niewiele dało. Większy ruch, choć równie krótkotrwały, widzieliśmy na giełdach europejskich oraz bardziej trwały na rynku walutowym, gdzie dolar zaczął się osłabiać w stosunku do euro. Także początek notowań za oceanem, mimo iż całkiem udany, nie rozruszał naszego parkietu. Zaczęliśmy ponownie ruch na południe i powoli zbliżaliśmy się do dzisiejszego minimum. Po godzinie 16.00, gdy amerykańskie indeksy zaczęły dynamicznie powiększać wcześniejsze osiągnięcia, spróbowaliśmy choć trochę się podnieść. Niestety nic nie było w stanie obrazu dzisiejszej sesji zdecydowanie poprawić. Gdy amerykańskie byki zaczęły nieco spuszczać z tonu my wylądowaliśmy na dziennych minimach.

Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,6 miliarda złotych, wzrost zanotowało 150 spółek a spadek 165. WIG20 zakończył się ostatecznie spadkiem o -0,78%, mWIG40 spadł o -0,25%, a sWIG80 wzrósł o +0,08%. Najlepiej na dzisiejszej sesji poradziły sobie spółki spożywcze i deweloperskie, gorzej prezentowały się spółki budowlane, surowcowe i energetyczne.

Największy negatywny wpływ na indeks naszych blue chipów miały: KGHM (-2,49%), PGE (-1,42%), PKOBP (-0,89%) i PZU (-0,96%). Wzrostem dzień zakończyło jedynie siedem spółek z indeksu WIG20, z czego najbardziej okazale wyglądały: BRE (+1,71%), Boryszew (+1,61%) i GTC (+1,33%).

Wśród mniejszych spółek dobrze prezentowały się: Bomi, Polskie Jadło, Agroton, Ipopema, BBI Zeneris NFI, Nova KBM i Agora. Udany dzień miały dziś niektóre spółki deweloperskie (Polnord, Gant, Ronson), choć Narodowy Bank Polski w swoim raporcie zwraca uwagę na możliwe kłopoty firm z tego sektora. Nie zaliczą dnia do udanych akcjonariusze spółek: FON, PBG, Sobieski, JHM Development, Polimex Mostostal i Mostostal Export.

Dzisiejsza sesja na naszym parkiecie nie była zbyt udana. Przez większość sesji przebywaliśmy poniżej poziomów z zamknięcia wczorajszej sesji. Nawet spore wzrosty na Wall Street na początku sesji nie pomagały w poprawie notowań. Widać jednak wpływ wczorajszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która -walcząc z inflacją - nie obniżyła stóp procentowych. To niestety nie pomoże gospodarce, która coraz mocniej hamuje. Jeśli do tego przyjdzie mocniejsze ochłodzenie nastrojów na głównych giełdach światowych, to trudno będzie o szybką poprawę na naszym parkiecie. Trzeba się chyba przygotować na dłuższy przystanek we wzrostach. Większa korekta nie powinna jednak przekreślić szansy na wyższe poziomy w końcówce roku.

Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)