Nawet za brudną wodę każą słono płacić

Zawyżanie cen, stosowanie zbyt niskich rabatów za złej jakości wodę – to tylko niektóre nadużycia przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych.

Nawet za brudną wodę każą słono płacić
Źródło zdjęć: © AFP

05.12.2011 | aktual.: 05.12.2011 06:29

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygotował raport dotyczący problemów sektora wodociągowo-kanalizacyjnego.

– Od początku tego roku wydaliśmy już ponad 40 decyzji dotyczących niedozwolonych praktyk przedsiębiorców z tego sektora zarówno w zakresie naruszenia konkurencji, jak i zbiorowych interesów konsumentów – wyjaśniła Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK. Według niej liczba naruszeń wynika m.in. z niedoskonałości rozwiązań prawnych.

Ukarane firmy

W jednym z ostatnich rozstrzygnięć prezes UOKiK stwierdziła, że Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie nakazywało klientom wykonanie na własny koszt części sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Tymczasem zgodnie z prawem odbiorca ze swoich środków musi sfinansować tylko budowę przyłącza. Za nadużycie pozycji rynkowej na spółkę komunalną została nałożona kara finansowa w wysokości ponad 900 tys. zł.

Niekorzystne warunki umów narzucali swoim kontrahentom również inni lokalni dostawcy, m. in.: Miejski Zakład Komunalny w Polanicy-Zdroju (woj. dolnośląskie) oraz gminy Bogoria (woj. świętokrzyskie) i Ochotnica Dolna (woj. małopolskie). Lista przedsiębiorstw, które trafiły pod lupę UOKiK, jest znacznie dłuższa.

Główne naruszenia

Jak wynika z raportu, innych naruszeń popełnianych przez firmy wodociągowo-kanalizacyjne też jest niemało.

Bardzo często przedsiębiorstwa nie chcą ponosić odpowiedzialności za przerwy w dostawie wody lub w odprowadzaniu ścieków, gdy doszło do awarii urządzeń wodociągowych, zanieczyszczenia wody etc. W takich wypadkach w umowach zawieranych z klientami starają się wyłączyć swoją odpowiedzialność. Tymczasem ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków nakłada na nie obowiązek posiadania urządzeń zdolnych do realizacji dostaw wody w sposób ciągły i niezawodny oraz o odpowiedniej jakości. Dlatego zdaniem UOKiK tego rodzaju zapisy w umowach naruszają tę ustawę.

Przedsiębiorstwa ograniczają także wysokość rabatu, jakiego udzielają odbiorcom, kiedy dostarczają im wodę o pogorszonych parametrach. Najczęściej proponują 10 proc. obniżki. To także – według UOKiK – stanowi naruszenie przepisów ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę. Określenie bowiem takiego właśnie pułapu powoduje, że często po uwzględnieniu rabatu w cenie i tak konsument zapłaci za wodę więcej, niż powinien.

Wśród naruszeń wymienionych w raporcie są jeszcze m. in.: narzucanie wygórowanych sankcji na klientów za niewywiązanie się z umowy, a na przedsiębiorstwa znacznie mniejszych, oraz stosowanie cen nieuczciwych i nadmiernie wygórowanych.

Z tymi ostatnimi zarzutami zgadza się Edward Trojanowski ze Związku Gmin Wiejskich RP.

– Zdarza się, że ceny wody są za wysokie, na szczęście nie jest to powszechne. Postępują tak tylko niektóre gminy. Jednocześnie jest tak silna kontrola społeczna w postaci rad gmin, że zbyt wysokie ceny długo się nie utrzymują.

Konieczne zmiany

UOKiK, wskazując na liczne uchybienia, zaproponował także zmianę przepisów. Według niego warto byłoby przyznać np. regionalnym izbom obrachunkowym prawo do wyrażania opinii, czy zasadne jest ponoszenie kosztów ustalanych przez przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne i rozdzielanie ich na poszczególne grupy odbiorców.

Renata Krupa-Dąbrowska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)