NBP obawia się, że działania rządu nie zapobiegną narastaniu deficytu i długu
12.03. Warszawa (PAP) - NBP obawia się, że działania rządu w ramach planu konsolidacji fiskalnej nie zapobiegną narastaniu deficytu i długu, a dług przy niższym tempie wzrostu może...
12.03.2010 | aktual.: 12.03.2010 10:38
12.03. Warszawa (PAP) - NBP obawia się, że działania rządu w ramach planu konsolidacji fiskalnej nie zapobiegną narastaniu deficytu i długu, a dług przy niższym tempie wzrostu może przekroczyć 55 proc. PKB w 2011 roku.
"Ewentualne nieco wolniejsze od zakładanego tempo ożywienia gospodarczego może spowodować, że w 2011 roku dług publiczny liczony wg metodologii krajowej przekroczy 55 proc. PKB" - napisano w raporcie "Polska wobec światowego kryzysu. Wnioski z dyskusji przygotowanego przez NBP.
Rząd w planie konsolidacji fiskalnej zakłada wprowadzenie reguły wydatkowej, która ma utrzymać w ryzach przyrost dług i deficytu. Pozwoli to w 2012 roku spełnienie fiskalnych kryteriów z Maastricht.
"Ścieżka redukcji deficytu, zaprezentowana przez rząd, opiera się przede wszystkim na dwóch istotnych przesłankach, z jednej strony na optymistycznych założeniach makro, w szczególności dotyczących przewidywanego korzystnego kształtowania się sytuacji na rynku pracy, z drugiej zaś strony zakładany jest znaczy spadek wydatków publicznych, szczególnie widoczny w 2012 roku" - napisano w raporcie.
"Do zmniejszenia relacji wydatków do PKB w horyzoncie programu konwergencji istotnie przyczyniać ma się niska dynamika wydatków na wynagrodzenia oraz zużycie pośrednie (...). Niska dynamika tych kategorii uzasadniona jest wprowadzeniem reguły wydatkowej" - dodano.
"Stanowiłaby ona cenne rozwiązanie służące utrzymaniu dyscypliny fiskalnej, wiele jednak zależy od szczegółowego jej kształtu" - piszą autorzy raportu.
Reguła zakłada, że wydatki nie wzrosną więcej niż 1 proc. realnie.
"Ze wstępnych zapowiedzi można wnioskować, że reguła ta będzie dotyczyła tylko wydatków budżetu, innych niż wydatki prawnie zdeterminowane, a zatem niewielkiej części wydatków publicznych ogółem" - napisano.
"Stad też ograniczenie ich realnego tempa wzrostu do 1 proc. nie przyczyni się do znaczącego obniżenia deficytu sektora finansów publicznych" - podano w raporcie. (PAP)
jba/ map/ morb/