Nie będzie podwyżek zasiłków rodzinnych. Obiecał je jeszcze poprzedni rząd
Od listopada wzrosnąć miały progi dochodowe oraz same zasiłki. Podwyżkę zaplanował poprzedni rząd, ale miała ona wynieść raptem po kilka złotych. Dziś już wiadomo, że do niej nie dojdzie i kwoty pozostaną bez zmian. - Kolejnym etapem będzie zabranie tych zasiłków? - pyta Izabela Leszczyna z PO.
09.06.2017 07:49
O sprawie przypomina "Super Express", jednak my o planach resortu rodziny pisaliśmy znacznie wcześniej, bo na początku maja.
Które podwyżki zostaną wstrzymane? Zamrożone zostaną chociażby progi dochodowe, uprawniające do zasiłków rodzinnych. Miały wzrosnąć o 80 złotych, ale pozostaną na poziomie 674 zł na osobę (lub 764 dla rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi).
Nie zmienią się również wysokości dodatków do zasiłku - te w zależności od rodzaju (m. in. na naukę dziecka niepełnosprawnego, dla samotnej matki czy na dojazdy do szkoły poza miejscem zamieszkania) miały wzrosnąć o 6-7 zł.
Zmiany w kwotach obiecał w kampanii wyborczej jeszcze rząd koalicji PO-PSL i wprowadził je w sierpniu 2015 r. Rozporządzenie zakłada podwyżki w kilku etapach. Pierwsza miała miejsce już od listopada 2015 r., druga - rok później, a trzecia miała zacząć obowiązywać od 1 listopada 2017 r.
Ale nie będzie, bo anulować chce ją resort rodziny. "Weryfikacja ta zakłada wzrost kryteriów dochodowych uprawniających do świadczeń rodzinnych oraz wzrost niektórych świadczeń rodzinnych w listopadzie 2017 r. o ok. 5-7 zł" - podkreśla resort w uzasadnieniu do ustawy.
"Wzrost ten trudno uznać za istotny z punktu widzenia budżetu domowego, natomiast stanowi bardzo istotne obciążenie dla budżetu państwa. Dlatego też proponuje się rezygnację z planowanego na listopad 2017 r. trzeciego etapu weryfikacji" - czytamy dalej.
Autorzy nowelizacji twierdzą, że sytuacja majątkowa polskich rodzin i tak znacząco się poprawiła dzięki programowi Rodzina 500+ i podwyżki rzędu kilku złotych niewiele tutaj dadzą z punktu widzenia planowania wydatków domowych.