Nie będzie ustawy o gazie łupkowym

Wbrew dotychczasowym zapowiedziom resort środowiska nie zaproponuje tzw. ustawy o węglowodorach. Zamiast tworzyć nową, zamierza znowelizować już istniejące akty prawne, m.in. Prawo geologiczne i górnicze. Najważniejsze z punktu widzenia inwestorów kwestie podatkowe znalazły się w gestii Ministerstwa Finansów. Kontrowersje wzbudza pomysł udziału Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych w zyskach i podejmowaniu decyzji.

Nie będzie ustawy o gazie łupkowym
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

21.02.2013 | aktual.: 21.02.2013 09:40

- Z głosów firm wynika, że kluczowe są kwestie finansowe i podatkowe. To one istotnie decydują o atrakcyjności lub nieatrakcyjności inwestowania na danym rynku. Z punktu widzenia polskich przepisów wciąż, pomimo licznych zapowiedzi, nie mamy do czynienia z jasną sytuacją jak będzie wyglądał reżim opodatkowania węglowodorów i czy w związku z tym funkcjonowanie na polskim rynku jest dla tych firm opłacalne [według zapowiedzi Ministerstwa Finansów z 20 lutego projekt nowych regulacji podatkowych ma się ukazać 25 lutego - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Tomasz Barańczyk, partner PwC.

Tomasz Barańczyk podkreśla, że nie na takie rozwiązania ze strony rządu czekali inwestorzy. Nadal niewiadomą jest kwestia związana z Narodowym Operatorem Kopalin Energetycznych (NOKE).

- Resort środowiska opublikował projekt rozporządzenia Ministra Środowiska i załączył do niego wzór umowy, która miałaby być zawierana z udziałem NOKE. Wynika stąd, że kluczowe decyzje konsorcjum eksploatacyjnego z udziałem NOKE miałyby być podejmowane bezwzględną większością głosów na bazie udziału w zyskach. To oznacza, że NOKE mając potencjalnie relatywnie nieduży udział w kosztach [5 proc. lub kwota określona w toku przetargu o koncesje rozpoznawczo-wydobywcze] może objąć nieproporcjonalnie duży udział w podejmowaniu decyzji. To jest, z jednej strony, słuszne z punktu widzenia interesu Skarbu Państwa, a z drugiej, rodzi pytanie, jak do tego odniosą się firmy - zwraca uwagę partner PwC.

Resort podaje, że organem doradczym zarządu NOKE w sprawach opiniowania jego udziału w konkretnych projektach działalności rozpoznawczej i wydobywczej będzie Komitet Inwestycyjny. Komitet składać się będzie z wybitnych przedstawicieli nauki i praktyki z zakresu górnictwa, geologii, prawa i ekonomii.

Z kolei nowe uregulowania dotyczące podatków od wydobywania węglowodorów znajdą się w osobnej ustawie przygotowywanej przez ministra finansów.

- Na razie oficjalne zapowiedzi były dość pozytywne. Mówiły, że całość opodatkowania łącznie nie przekroczy 40 proc. zysku brutto. Oczywiście jest to dość karkołomne biorąc pod uwagę zapowiedzi nowych rodzajów opodatkowania. Czyli łącznie – nowy podatek od wydobywania węglowodorów (5 proc. wartości wydobytego gazu ziemnego i 10 proc. wartości wydobytej ropy naftowej) i ten słynny podatek typu cash flow tax (25 proc.), którego nikt tak naprawdę do końca nie rozumie, ponieważ nie podano zasad jego kalkulowania. Dotyczy on „dodatnich, skumulowanych przepływów finansowych”, bez sprecyzowania na czym jego obliczanie będzie polegać - informuje Tomasz Barańczyk.

Ekspert podkreśla, że inwestorzy oczekują przede wszystkim jasnych zasad działania.

- To są firmy, które w ciągu 6-7 lat ponoszą tylko koszty związane z rozpoznawaniem złóż węglowodorów, nie mając pewności – bo przecież jest to działalność obarczona dużym ryzykiem - czym ten okres wielu lat się zakończy - mówi Tomasz Barańczyk. - Przedsiębiorcy chcą mieć jasność, czego mogą oczekiwać jeśli chodzi o ewentualne zyski i ich podział ze Skarbem Państwa. To jest to, na co głównie czekają.

- W wyniku konsultacji zdecydowaliśmy się na nowelizację Prawa geologicznego zamiast tworzenia nowej ustawy, ponieważ zwrócono nam uwagę, że regulacje dotyczące wydobywania węglowodorów już istnieją w polskim prawie - odpowiada Paweł Mikusek, rzecznik prasowy resortu środowiska.

Zapewnia, że kwestie dotyczące tzw. government take, czyli maksymalnego łącznego obciążenia podatkami i opłatami nie ulegają zmianie.

- Wyłączenie kwestii podatkowych spod naszych skrzydeł również w tym przypadku wynika wyłącznie z porządku legislacyjnego - mówi Newserii Paweł Mikusek. - Minister finansów poinformował nas, że nie możemy mówić „o podatku od wydobycia”, ponieważ nie ma takiej definicji na gruncie prawa polskiego. Dlatego musi powstać specjalna ustawa regulującą tę kwestię. "Government take" maksymalnie będzie wynosić nie więcej niż 40 proc. zysków brutto z produkcji gazu i ropy.

Ministerstwo Środowiska przedstawiło w miniony piątek do konsultacji społecznych i międzyresortowych kompleksową nowelizację ustawy Prawo geologiczne i górnicze oraz 8 innych ustaw. Konsultacje projektu trwają do 18 marca. Równocześnie rozpoczynają się konsultacje projektu zmiany rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko przedstawionego przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.

Źródło artykułu:Newseria
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)