Nie daj się skarbówce bez wyroku sądu
Energetycy nie mogą przy pomocy fiskusa ściągać należności za nielegalny pobór prądu, jeśli nie zapadło prawomocne orzeczenie. Klienci coraz częściej wygrywają z nimi takie sprawy.
19.03.2009 06:22
Energetycy nie mogą przy pomocy fiskusa ściągać należności za nielegalny pobór prądu, jeśli nie zapadło prawomocne orzeczenie. Klienci coraz częściej wygrywają z nimi takie sprawy.
Krzysztof Podgórski, rzecznik konsumentów w Tarnowie, zajmuje się kilkoma takimi sporami. Podkreśla, że odbiorcy - jeśli firmy energetyczne nie wnosiły spraw o należności za nielegalny pobór energii do sądów - powinni wykorzystać to jako argument w postępowaniach egzekucyjnych prowadzonych przez urzędy skarbowe. Wtedy zablokują egzekucję spornych kwot.
Dotyczy to też spraw sprzed 2006 r. Wtedy zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego (sygn. K 37/04) w sprawie art. 57 prawa energetycznego. Przepis ten przewiduje, że w razie nielegalnego poboru energii pobiera się opłaty określone w taryfach lub dochodzi odszkodowania. Odszkodowania ściąga się w trybie egzekucji administracyjnej.
Sądy bronią klientów
Trybunał orzekł, że przepisy są zgodne z konstytucją, ale zwrócił uwagę na ich nieprawidłowe stosowanie. Radcy prawni Marzena Czarnecka i Tomasz Ogłódek w najnowszym komentarzu do prawa energetycznego piszą, że trzeba wcześniej przeprowadzić postępowanie sądowe i uzyskać tytuł egzekucyjny. _ Po wyroku TK prezes Urzędu Regulacji Energetyki jednoznacznie uprzedził zakłady energetyczne, co powinny robić w razie braku dobrowolnego uregulowania przez odbiorcę należności za nielegalny pobór paliw lub energii _ - mówi Paweł Bogusławski z biura rzecznika odbiorców paliw i energii działającego przy URE, dokąd trafia rocznie ponad 220 spraw spornych o nielegalny pobór energii elektrycznej. Przedsiębiorstwa energetyczne powinny najpierw wygrać proces w sądzie. _ Sprawę należy skierować do właściwego sądu, a podstawą do wszczęcia egzekucji należności może być jedynie prawomocny wyrok, nie zaś np. wystawiona przez przedsiębiorstwo faktura _ - przypomina Bogusławski.
Konsumenci i firmy, które są odbiorcami energii, mogą w sporach z energetykami i fiskusem powoływać się na prawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 13 lutego 2007 r. (sygn. I SA/Kr 1759/06). Dotyczył on sprawy jednego z klientów spółki Enion. Naczelnik urzędu skarbowego próbował przeprowadzić egzekucję, opierając się na dostarczonych przez zakład energetyczny: fakturze, nocie księgowej i piśmie wzywającym do zapłaty. Jednak się nie udało. Tym tropem poszły kolejne sądy administracyjne w całym kraju. Dystrybutorzy energii w większości dostosowali się do tej sytuacji. _ Nasze doświadczenia pokazują, że na ogół płatności są przez klientów regulowane. W przeciwnym razie dochodzimy należności na drodze postępowania sądowego, czyli odszkodowania na zasadach ogólnych _ - zaznacza Iwona Jarzębska, rzecznik RWE Polska.
Sprawy przejmą komornicy
Podgórski dziwi się, że dostawcy prądu ciągle ryzykują, kierując do egzekucji przez fiskusa sprawy bez wyroków sądowych. _ Spory mogą się ciągnąć latami. Po ostatecznej wygranej konsumenta, gdy przedsiębiorstwo energetyczne będzie chciało naprawić swój błąd i wystąpi do sądu, prawie na pewno przegra, bo wierzytelność się przedawni _ - tłumaczy Podgórski.
Ministerstwo Gospodarki przygotowało też projekt noweli prawa energetycznego, który zakłada, że ściąganiem należności nie będą się już zajmować urzędy skarbowe, ale komornicy.
Nie trzeba odcinać dostaw energii
- Gdy nastąpił nielegalny pobór energii (np. bez umowy), to firma energetyczna może - ale wcale nie musi - wstrzymać dostawy.
- Spory pomiędzy odbiorcami energii a jej dostawcami na tle nieuzasadnionego wstrzymania dostaw lub nielegalnego poboru może rozstrzygnąć prezes URE. Pozwala na to art. 8 ust. 1 prawa energetycznego. Urzędnicy sami jednak nie zajmą się sprawą. Potrzebny jest do tego wniosek strony, najczęściej będzie to odbiorca.
- Wniosek składa się w oddziale URE (w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Łodzi, Lublinie, Poznaniu, Gdańsku i Szczecinie).
- Odbiorca może zażądać, aby uruchomić mu bądź przywrócić dostawy energii elektrycznej, choć spór z dostawcą, który trafił do URE, nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Postanowienie w tej sprawie wydaje prezes URE, on też określa, na jakich zasadach dostawa będzie się odbywać. Michał Kosiarski Rzeczpospolita