Nie daj się skarbówce bez wyroku sądu

Energetycy nie mogą przy pomocy fiskusa ściągać należności za nielegalny pobór prądu, jeśli nie zapadło prawomocne orzeczenie. Klienci coraz częściej wygrywają z nimi takie sprawy.

Nie daj się skarbówce bez wyroku sądu
Katarzyna Izdebska

Energetycy nie mogą przy pomocy fiskusa ściągać należności za nielegalny pobór prądu, jeśli nie zapadło prawomocne orzeczenie. Klienci coraz częściej wygrywają z nimi takie sprawy.

Krzysztof Podgórski, rzecznik konsumentów w Tarnowie, zajmuje się kilkoma takimi sporami. Podkreśla, że odbiorcy - jeśli firmy energetyczne nie wnosiły spraw o należności za nielegalny pobór energii do sądów - powinni wykorzystać to jako argument w postępowaniach egzekucyjnych prowadzonych przez urzędy skarbowe. Wtedy zablokują egzekucję spornych kwot.

Dotyczy to też spraw sprzed 2006 r. Wtedy zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego (sygn. K 37/04) w sprawie art. 57 prawa energetycznego. Przepis ten przewiduje, że w razie nielegalnego poboru energii pobiera się opłaty określone w taryfach lub dochodzi odszkodowania. Odszkodowania ściąga się w trybie egzekucji administracyjnej.

Sądy bronią klientów

Trybunał orzekł, że przepisy są zgodne z konstytucją, ale zwrócił uwagę na ich nieprawidłowe stosowanie. Radcy prawni Marzena Czarnecka i Tomasz Ogłódek w najnowszym komentarzu do prawa energetycznego piszą, że trzeba wcześniej przeprowadzić postępowanie sądowe i uzyskać tytuł egzekucyjny. _ Po wyroku TK prezes Urzędu Regulacji Energetyki jednoznacznie uprzedził zakłady energetyczne, co powinny robić w razie braku dobrowolnego uregulowania przez odbiorcę należności za nielegalny pobór paliw lub energii _ - mówi Paweł Bogusławski z biura rzecznika odbiorców paliw i energii działającego przy URE, dokąd trafia rocznie ponad 220 spraw spornych o nielegalny pobór energii elektrycznej. Przedsiębiorstwa energetyczne powinny najpierw wygrać proces w sądzie. _ Sprawę należy skierować do właściwego sądu, a podstawą do wszczęcia egzekucji należności może być jedynie prawomocny wyrok, nie zaś np. wystawiona przez przedsiębiorstwo faktura _ - przypomina Bogusławski.

Konsumenci i firmy, które są odbiorcami energii, mogą w sporach z energetykami i fiskusem powoływać się na prawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 13 lutego 2007 r. (sygn. I SA/Kr 1759/06). Dotyczył on sprawy jednego z klientów spółki Enion. Naczelnik urzędu skarbowego próbował przeprowadzić egzekucję, opierając się na dostarczonych przez zakład energetyczny: fakturze, nocie księgowej i piśmie wzywającym do zapłaty. Jednak się nie udało. Tym tropem poszły kolejne sądy administracyjne w całym kraju. Dystrybutorzy energii w większości dostosowali się do tej sytuacji. _ Nasze doświadczenia pokazują, że na ogół płatności są przez klientów regulowane. W przeciwnym razie dochodzimy należności na drodze postępowania sądowego, czyli odszkodowania na zasadach ogólnych _ - zaznacza Iwona Jarzębska, rzecznik RWE Polska.

Sprawy przejmą komornicy

Podgórski dziwi się, że dostawcy prądu ciągle ryzykują, kierując do egzekucji przez fiskusa sprawy bez wyroków sądowych. _ Spory mogą się ciągnąć latami. Po ostatecznej wygranej konsumenta, gdy przedsiębiorstwo energetyczne będzie chciało naprawić swój błąd i wystąpi do sądu, prawie na pewno przegra, bo wierzytelność się przedawni _ - tłumaczy Podgórski.

Ministerstwo Gospodarki przygotowało też projekt noweli prawa energetycznego, który zakłada, że ściąganiem należności nie będą się już zajmować urzędy skarbowe, ale komornicy.

Nie trzeba odcinać dostaw energii

  • Gdy nastąpił nielegalny pobór energii (np. bez umowy), to firma energetyczna może - ale wcale nie musi - wstrzymać dostawy.
  • Spory pomiędzy odbiorcami energii a jej dostawcami na tle nieuzasadnionego wstrzymania dostaw lub nielegalnego poboru może rozstrzygnąć prezes URE. Pozwala na to art. 8 ust. 1 prawa energetycznego. Urzędnicy sami jednak nie zajmą się sprawą. Potrzebny jest do tego wniosek strony, najczęściej będzie to odbiorca.
  • Wniosek składa się w oddziale URE (w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Łodzi, Lublinie, Poznaniu, Gdańsku i Szczecinie).
  • Odbiorca może zażądać, aby uruchomić mu bądź przywrócić dostawy energii elektrycznej, choć spór z dostawcą, który trafił do URE, nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Postanowienie w tej sprawie wydaje prezes URE, on też określa, na jakich zasadach dostawa będzie się odbywać. Michał Kosiarski Rzeczpospolita

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)