(Nie)konsekwentny jak fiskus
Gdy chodzi o zwrot podatku czy nadpłaty, urzędy odraczają wydanie decyzji aż do uzyskania na przykład odpowiedzi trybunału. Gdy sprawa dotyczy wymierzenia podatku, zawieszenie nie wchodzi w grę - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
10.02.2014 | aktual.: 10.02.2014 10:15
Jak czytamy w nim, o praktyce działania służb podatkowych przekonało się kilkaset osób, którym w ostatnich tygodniach dyrektorzy izb skarbowych hurtowo zawiesili wnioski o zwrot pieniędzy zapłaconych na poczet karnego 75-procentowego podatku od nieujawnionych źródeł przychodów.
Prawo do wznowienia postępowań w tym zakresie jest konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego z lipca. Wtedy sędziowie uznali przepisy dające prawo do wymierzania takiego podatku za lata 1998-2006 za niezgodne z konstytucją.
Po tym jak podatnicy zaczęli składać wnioski o zwrot pieniędzy, szef resortu finansów poprosił Marszałka Sejmu, by ten zapytał trybunał, czy na podstawie wyroku można wznawiać postępowania, bo w przypadku zwrotu w grę wchodzą miliony złotych, a taki wydatek jest nieprzewidziany w budżecie.
Gdy prośba ministra została zrealizowana, wszystkie izby skarbowe w Polsce przestały załatwiać wnioski podatników, bo uznały, że pytanie marszałka ma walor zagadnienia wstępnego, które uniemożliwia dalsze rozpoznanie sprawy.