Gdy chodzi o zwrot podatku czy nadpłaty, urzędy odraczają wydanie decyzji aż do uzyskania na przykład odpowiedzi trybunału. Gdy sprawa dotyczy wymierzenia podatku, zawieszenie nie wchodzi w grę - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Do Trybunału Konstytucyjnego wpłynęło kolejne pytanie o 75-procentowy podatek od nieujawnionych przychodów. Chodzi o to, czy urzędy skarbowe mogą go wymierzać. Już raz TK orzekał w tej sprawie, ale wtedy badał podatek nakładany do końca 2006 r.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę podatników, którzy domagali się zwrotu pobranego od nich 75-proc. podatku od zatajonych dochodów. Sędziowie orzekli, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie działa wstecz.
Jeszcze tylko dzisiaj Polacy ukarani w latach 1998-2006 przez fiskusa 75-procentowym podatkiem od nieujawnionych dochodów mogą złożyć wniosek o odzyskanie pieniędzy.
Coraz więcej podatników musi się tłumaczyć, skąd przed laty wzięli pieniądze na inwestycje. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego może im pomóc - podaje "Puls Biznesu".
75-proc. podatek płacić mają najbogatsi Francuzi. W Polsce zapłacić mogą go wszyscy łącznie z dziewięćdziesięcioletnią babcią, studentką w żałobie czy ubogim budowlańcem. W trudnych czasach kryzysu fiskus nie przepuści nikomu.