Nie ma kto zrywać truskawek
Nawet ponad jedna trzecia truskawek może w tym roku zostać na polach, bo nie ma kto zrywać owoców. Plantatorzy zatrudniliby chętnie ludzi z Ukrainy i Białorusi, jednak... trudno zgrać procedury konieczne przy ich sprowadzeniu z czasem dojrzewania truskawek.
11.06.2008 | aktual.: 11.06.2008 09:55
Nawet ponad jedna trzecia truskawek może w tym roku zostać na polach, bo nie ma kto zrywać owoców. Plantatorzy zatrudniliby chętnie ludzi z Ukrainy i Białorusi, jednak... trudno zgrać procedury konieczne przy ich sprowadzeniu z czasem dojrzewania truskawek.
Za uzbieranie kobiałki (2 kg) truskawek w okolicach Łodzi właściciele pól oferują w tym roku 2 zł, a gdy owoce są duże - 1,50 zł. W ciągu godziny sprawny zbieracz może narwać ponad dziesięć koszyków. Stawki są wyższe niż przed rokiem (1,30 - 1,50 zł), mimo to, jak mówią plantatorzy, zbieracze śmieją im się w nos.
Polecamy: » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1479283200&de=1479396600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
_ Brakuje mi 10 - 15 osób _ - mówi Zbigniew Kos, plantator ze Swędowa. _ Dawałem ogłoszenia w prasie i rozklejałem je na słupach. Ogłaszałem się nawet w innych regionach, chciałem dowozić ludzi. Bez skutku. Pracują tylko starzy, sprawdzeni zbieracze, ale i oni stopniowo wykruszają się z racji wieku. _
Mieczysław Materek, który truskawki uprawia pod Łowiczem, skarży się, że chętni do pracy domagają się, by płacono im za godzinę - 12 - 15 zł.
_ A wtedy zamiast zrywać truskawki zaszyje się taki wśród krzaków i siedzi _ - zżyma się plantator.
_ Nawet jak jednego dnia ludzie przyjdą, to nigdy nie wiadomo, czy następnego nie uznają, że to zbyt ciężka praca _ - mówi Mirosław Harzyński, właściciel 5 hektarów truskawek na obrzeżach Łodzi, któremu w zeszłym roku zmarnowało się, z powodu braku rąk do pracy, 30 proc. plonów.
Polska - obok USA, Japonii, Hiszpanii i Chin - jest jednym z największych producentów truskawek na świecie. Jednak brak chętnych do ich zrywania spowodował, że w zeszłym roku powierzchnia upraw zmniejszyła się o 6 proc. (wynosi obecnie 52 tys. hektarów), a zbiory o 10 proc. (w 2007 roku wyniosły 175 tys. ton).
Na łódzkich targowiskach kilogram truskawek kosztował wczoraj 2,50 - 3,50 zł.
Express Ilustrowany