Nie na zbożu to może na gruntach? Tyle na ziemi mogą zarobić rolnicy

Jak wskazuje "Super Biznes", najniższe ceny gruntów można znaleźć w województwie zachodniopomorskim, natomiast najwyższe w województwie wielkopolskim. Największe wzrosty cen odnotowano w województwach lubelskim, podkarpackim i podlaskim.

ARiMR opublikowała nowe średnie ceny gruntów rolnych, które obowiązują od 16 lutego 2024 roku. Dane bazują na informacjach Głównego Urzędu Statystycznego i pokazują, że średnia cena ziemi rolnej w Polsce wzrosła do 65 301 złotych za hektar.

Wpływ na cenę ziemi rolniczej ma m.in. rodzaj gleby:

• Ziemia rolna klasy I, II, IIIa (najlepszej jakości) - ok. 78 333 zł za hektar;
• Ziemia rolna klasy IIIB, IV (średniej jakości) - ok. 66 503 zł za hektar;
• Ziemia rolna klasy V, VI (najgorszej jakości) - ok. 48 837 zł za hektar.

"Super Biznes" wskazuje, że różnice w cenach gruntów wyraźnie widoczne są w poszczególnych regionach Polski. Najdroższa ziemia jest w Wielkopolsce, gdzie średnia cena za hektar wynosi 86 414 zł. W przypadku najlepszych klas gleby cena ta może wzrosnąć do 105,5 tys. zł

W przypadku woj. lubuskiego średnia cena za hektar wynosi 38 310 zł, a dla najlepszych gleb około 48 tys. zł. Warto zaznaczyć, że średnia cena ziemi rolnej jest o ok. 5 proc. wyższa niż w 2023 r., ale jednocześnie o 12 proc. niższa niż w IV kwartale 2017 r., głównie z powodu spadków notowanych w poprzednich latach.

Z kolei najniższe średnie ceny ziemi rolnej odnotowano w województwach zachodniopomorskim i lubuskim, gdzie za hektar trzeba zapłacić odpowiednio 34 692 zł i 35 231 zł. Dla gruntów najlepszej jakości ceny te wynoszą 43 333 zł i 48 750 zł odpowiednio.

Rolnicy mają powody do zadowolenia, gdyż tendencja spadkowa jest już przeszłością. Największe wzrosty cen widoczne są głównie w województwach lubelskim (+72,1 proc.), podkarpackim (+67,3 proc.) oraz podlaskim (+58,2 proc.). Ceny praktycznie nie zmieniły się na Śląsku (-0,2 proc.) - czytamy w serwisie.

Wielkopolska Izba Rolnicza policzyła, jaka jest opłacalność uprawy roślin rolniczych. Wnioski? Wiele rodzajów upraw przestało przynosić zyski. Co więcej, generują one potężne straty. W przypadku rzepaku rolnik może dopłacić do produkcji 600 zł na każdym hektarze, na kukurydzy strata wynosi około 4 tys. zł za hektar.

Z badania GUS-u z czerwca ubiegłego roku wynika, że tylko 10 proc. badanych rolników uznaje, że bieżąca produkcja rolna jest opłacalna. Ponad 40 proc. twierdzi, że przestała się ona opłacać.