Niedźwiedzie przejmują inicjatywę
Pierwsza część środowego handlu nie była udana dla warszawskiego parkietu.
Inwestorzy, po tym jak wczoraj na zamknięciu indeksy WIG i WIG20 znalazły się na kolejnych już najwyższych poziomach od września-października, a dziś zaraz po otwarciu swoje nowe maksima od września i czerwca 2008 r. ustanowiły też indeksy mWIG40 i sWIG80, przystąpili do realizacji zysków. O godz. 13:35 najszerszy indeks GPW spadał o 2,44%, wskaźnik obrazujący zachowanie największych i najbardziej płynnych spółek zniżkował o 2,90% do 2249,95 pkt, a indeksy obejmujące średnie i małe spółki szły w dół odpowiednio o 1,52% i 1,48%.
Głównym powodem takich, a nie innych działań uczestników naszego rynku była oczywiście ich czysta chęć do spieniężenia choć części z bardzo zyskownych długich pozycji. Z obserwacji dzisiejszych i wczorajszych maksimów głównych wskaźników GPW oraz ich dołków z lutego br. wynika, że wzrosły one w tym czasie od ok. 85% do ponad 99%, a więc jednym słowem - kolosalnie.
Nie bez znaczenia pozostały tu też jednak wydarzenia na świecie, gdzie atmosfera do dalszych zakupów także w widocznym stopniu się pogorszyła. Wyraźnie było to widać po zachowaniu się paneuropejskiego indeksu DJ Stoxx 600, który także o godz. 13:35 spadał o 0,59%. Na Starym Kontynencie inwestorzy również zaczęli realizować zyski, po tym jak dziś rano ten benchmarkowy wskaźnik znalazł się na najwyższym poziomie od 14 października, tj. przy 238,60 pkt, co przekładało się po pierwsze na jego ponad 53,5% aprecjację od marcowego dna bessy, a po drugie na to, że w przypadku spółek wchodzących w jego skład wskaźnik ceny do zysku dotarł do poziomu 44, najwyższego od 2003 r.
Spadki na GPW i w Europie nastąpiły mimo to, że opublikowane dziś o godz. 10:00 dane z Niemiec były lepsze niż oczekiwano. Indeks Ifo wzrósł w sierpniu piąty miesiąc z rzędu, tym razem do poziomu 90,5 z 87,4 w lipcu oraz wobec 89,0 w prognozach i znalazł się na najwyższym poziomie od września 2008 r.
Ogłoszona po godz. 13:20 przez Radę Polityki Pieniężnej decyzja w sprawie stóp procentowych nie zaskoczyła. Tak jak szeroko tego oczekiwano na sierpniowym posiedzeniu, koszt pieniądza nie został zmieniony, a główna (referencyjna) stopa procentowa nadal wynosić więc będzie 3,50% w skali rocznej. Pytanie tylko, jaki kształt przyjmie informacja po posiedzeniu RPP? Czy pojawi się w niej część wskazująca na zakończenie cyklu obniżek, czy też nie? Informacja ta opublikowana zostanie dziś o godz. 16:00 - wtedy też rozpocznie się konferencja prasowa RPP.
Marek Nienałtowski
główny analityk
Money Expert S.A.