Niemcy drastycznie podnoszą opłatę. Odbije się to na Polakach
Od piątku 1 grudnia Niemcy podnoszą stawki myta dla ciężarówek o ponad 80 proc. Uderzy to w polską branżę transportową. Jej przedstawiciele nie ukrywają obaw.
30.11.2023 | aktual.: 30.11.2023 17:27
20 października niemiecki Bundestag przegłosował ustawę, wedle której znacząco wzrośnie opłata za korzystanie z dróg i autostrad dla ciężarówek. Podwyżka ma wynieść 83 proc. dla pojazdów spełniających normę Euro VI, do kwoty 35,4 eurocenta ze kilometr. To jednak nie koniec, bo od lipca 2024 r. opłata dotknie także ciężarówki o masie do 3,5 tony. Obecnie myto trzeba płacić jedynie od samochodów od 7,5 tony - podawał pod koniec października serwis Deutsche Welle.
Serwis rozmawiał na ten temat z przedstawicielami polskiej branży transportowej. Piotr Magdziak z zarządu firmy spedycyjnej Magtrans mówił wprost, że zmianą jest "bardzo zaniepokojony i zestresowany". - Dla przewoźników ponad 80-procentowa podwyżka opłat za autostrady w Niemczech jest szokiem - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie firmy oberwą po kieszeniach
Magdziak, który zasiada też w radzie organizacji Transport i Logistyka Polska, zaznaczał, że podwyżka nastąpi "z miesiąca na miesiąc". - Nie ma czasu na rozmowy z klientami i dokładne wyliczenia - wskazywał.
To oznacza, że prawdopodobnie branża transportowa będzie musiała podnieść ceny dla swoich klientów. Magdziak tłumaczył, że taka zmiana powinna zostać rozłożona w czasie. Jego firma będzie musiała przeznaczyć na ten cel o 18 mln zł rocznie więcej, by pokryć koszty poruszania się niemieckimi autostradami. Jego zdaniem wiele firm w branży z tego powodu nie wypracuje zysków.
Kolejna będzie Austria
- Podwyżka jest bardzo duża. Nie wiem, czy Niemcy w ogóle zdają sobie sprawę z tego, jak może się ona przełożyć na ich gospodarkę i resztę Europy - mówił w rozmowie z DW Krzysztof Babiński - właściciel firmy spedycyjnej z pomorskiego. Reformę, jak zaznaczał serwis Deutsche Welle, krytykowała też niemiecka branża przewoźników. W kraju tym bowiem 85 proc. dóbr jest transportowanych właśnie ciężarówkami.
Niemcy z podniesienia opłaty mają uzyskać dodatkowo ok. 30,5 mld euro wpływów do budżetu w latach 2024-2027. Pieniądze mają zostać wydane na rozwój infrastruktury. Kolejnym krajem, który szykuje się do podobnej zmiany przepisów, jest Austria, która jednak planuje stopniowo wprowadzać podwyżki opłat.