Niemiecka firma bankrutuje, inwestorzy mogą stracić nawet 2 mld euro
O tym, że zbytnia ufność w biznesie czasem nie popłaca, przekonało się trzech topowych polskich menedżerów. Mariusz Grendowicz, Paweł Miller i Tadeusz Pietka zaangażowali się w prace niemieckiej spółki DCM od drugiej połowy 2012 roku. Firma właśnie upadła, a inwestorzy nie wiedzą, czy odzyskają swoje pieniądze. Mowa nawet o 2 mld euro - pisze "Puls Biznesu".
16.04.2013 | aktual.: 16.04.2013 12:39
W drugiej połowie 2012 roku do zarządu niemieckiej firmy Deutsche Capital Management (DCM) weszli Paweł Miller - ostatnio członek zarządu Boryszewa, a wcześniej prezes Allianz Banku - oraz Tadeusz Pietka, związany w przeszłości z Allianz Bankiem i grupą Getin. Do rady nadzorczej DCM natomiast dołączył Mariusz Grendowicz, obecnie prezes Polskich Inwestycji Rozwojowych, a wcześniej prezes Bre Banku.
Kiedy w połowie 2012 roku sama firma została przejęta przez rodzinę Kucharczyków, nikt nie przewidywał katastrofy. Całe przedsięwzięcie zakończyło się jednak plajtą. Sprawę opisuje niemiecki "Handelsblatt". Oskarżeniami o oszustwo przerzucają się Kucharczykowie oraz twórca DCM, Hans Deinboeck, który po 26 latach sprzedał rodzinie swoją firmę.
Niemiecka gazeta zaznacza, że polska rodzina twierdzi, że ukryto przed nią zobowiązania finansowe wynikające z umów inwestycyjnych w sektorze nieruchomościowym. Deinboeck uważa natomiast, że nie otrzymał zapłaty za udziały.
Managerowie wycofali się ze spółki, za wyjątkiem Pietki, który był w zarządzie w momencie ogłoszenia niewypłacalności na początku kwietnia. Nie chcą się wypowiadać na temat przyczyn bankructwa spółki. Informują jedynie, że może mieć ono coś wspólnego m.in. z gwarancjami udzielonymi w 202 roku i nieukazanymi w bilansach i raportach rocznych.
Inwestorzy ulokowali w firmie w zamkniętych funduszach ok. 2 mld euro.
Jak pisze gazeta, kontrowersje budzi rodzina Kucharczyków. Renata Kucharczyk jest właścicielką Texon oraz Texon Oil. Według wywiadowni gospodarczej Bisnode D&B Polska, Texon Oil to partner wysokiego ryzyka, objęty postępowaniami prawnymi. Wciąż nie wiadomo, jak to możliwe, że kupił niemiecką firmę z tradycjami.