Nieoczekiwana podwyżka stóp
Po wtorkowym odbiciu i odrobieniu poniedziałkowej przeceny środowa sesja w Warszawie rozpoczęła się neutralnie, na poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia. Zarówno względnie spokojny przebieg sesji w Azji, jak i niewielki optymizm na parkietach europejskich nie dał wystarczających impulsów do bardziej zdecydowanych zachowań rodzimych inwestorów.
11.05.2011 18:13
W efekcie do popołudnia na głównych warszawskich barometrach niewiele się działo, a falowanie WIG20 ograniczało się do kilku punktów. Momentem przełomowym okazała się dla naszego rynku nieoczekiwana decyzja RPP, która podniosła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Umocniło to złotego, negatywnie jednak wpłynęło na rynek akcji, który gwałtownym zejściem wyznaczył nowe dzienne minima. Niespokojnie zrobiło się również po otwarciu handlu w USA, gdzie inwestorzy również zaczęli dzień od realizacji zysków na spółkach surowcowych. Ostatecznie WIG (-0,34%) oraz WIG20 (-0,43%) finiszowały przy nieco mniejszych stratach - dzięki lepszemu fixingowi. Wzrosły znacząco obroty, których wartość przekroczyła 1,45 miliarda złotych.
Na tej dość statycznej sesji uwagę graczy zwracały dzisiaj akcje spółek, które opublikowały swoje kwartalne wyniki. W tej grupie znalazły się między innymi papiery Lotosu oraz Tauronu. Obie firmy pochwaliły się lepszymi od rynkowych oczekiwań sprawozdaniami finansowymi za pierwszy kwartał bieżącego roku. W efekcie popyt zainteresował się zwłaszcza akcjami tej drugiej spółki, która na podwyższonym obrocie przełamała linię trendu spadkowego i wyznaczyła lokalne maksima. Daje to realne szanse na zmianę tendencji na wzrostową śladem PGE, która po zwyżce w trakcie dnia o półtora procent wyznaczyła nowe półtora roczne maksima. Pozytywne zachowanie cechuje wciąż akcje PZU, które potwierdziły kolejny raz pozytywną tendencję, notując nowe tegoroczne maksima. Wyraźnie mniej powodów do zadowolenia mogą mieć posiadacze akcji PKO BP, które po publikacji słabszych wyników we wtorek nie może pozbyć się negatywnej presji sprzedających. Spadki cen surowców zepchnęły gwałtownie pod koniec dnia kurs KGHM-u za którym podążył
również PKNOrlen. Ponad jednoprocentowe straty zanotowały także między innymi walory BRE Banku oraz BHW.
W gronie mniejszych spółek pozytywnie przyjęte zostały wyniki kwartalne Neucy i Impexmetalu, który poprawił zarówno poziom przychodów, jak i zysku operacyjnego i netto. Z kolei rozczarowani wynikami swoich spółek poczuli się akcjonariusze TelForceOne i PKM Dudy. Zapowiedź braku dywidendy w związku z planami inwestycyjnymi znacząco pogorszyła wycenę Drozapolu, który koryguje ostatnią dynamiczną falę wzrostową. Znaczny spadek zanotowały również kursy między innymi Petrolinvestu i Groclinu oraz spychane przez spadające prawo poboru akcje Midasa.
O wyniku dzisiejszej sesji zadecydowały oprócz decyzji RPP również popołudniowe nastroje na świecie, gdzie powróciły spadki cen surowców. Te ostatnie tracą w obawie o możliwą konieczności dalszego chłodzenia chińskiej gospodarki, co stało się prawdopodobne po publikacji ostatnich danych o tamtejszej inflacji, która wciąż jest poza kontrolą tamtejszych władz monetarnych. Na warszawskim parkiecie od kilku sesji, choć dzisiaj chyba najwyraźniej, zauważalna była przebudowa portfeli funduszy. Zastępują one wyeksploatowane spółki surowcowe papierami uchodzącymi za bardziej defensywne. W efekcie dużym zainteresowaniem cieszą się oprócz akcji spółek energetycznych walory PZU oraz TPSA. Tym samym mogą zakładać, że jest to bardziej bezpieczna przystań na ewentualnie nadciągającą głębszą korektę, do której wstęp mogliśmy obserwować w ubiegłym tygodniu. Stanie się to pod warunkiem nieutrzymania przez giełdowe byki bronionego jak na razie obszaru 2820-2850 punktów.
Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.