Niepokorni związkowcy na bruku
"Rzeczpospolita" pisze, że wielu pracodawców decyduje się na zwalnianie niepokornych liderów związkowych.
01.10.2009 | aktual.: 01.10.2009 06:34
Robią to, mimo, że związkowcy podlegają specjalnej ochronie. Postępowanie sądowe o przywrócenie ich do pracy może trwać nawet dwa lata. Spokój w firmie jest dla pracodawców ważniejszy niż prawo - pisze gazeta.
"Rzeczpospolita" dodaje, że najczęściej do zwolnienia dochodzi w trybie dyscyplinarnym. Dzięki temu można usunąć niewygodnego pracownika z dnia na dzień.
Usunięcie lidera z reguły niszczy organizację, zastrasza załogę. W czasie przekształceń w firmie bez zdeterminowanych liderów związkowych łatwiej przeprowadzić niekorzystne dla pracowników rozwiązania - czytamy w gazecie.
"Rzeczpospolita" pisze, że na zwolnienie działaczy związkowych zdecydowały się w ostatnim czasie takie firmy jak LOT, DAD Polska czy Huta Aluminium Konin.