Nieuczciwi pracodawcy zapłacą krocie?
Posłowie chcą wprowadzić wyższe kary dla
pracodawców łamiących prawa pracowników. Za granicą grzywny sa
wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sa jednak wątpliwości, czy
sroższe kary okażą się u nas skuteczne - pisze "Rzeczpospolita".
30.12.2004 | aktual.: 30.12.2004 06:07
Inspekcja pracy notuje coraz większą liczbę naruszeń prawa. Kary za to są w Polsce znacznie niższe niż w innych krajach europejskich. Polski inspektor może nałożyć grzywnę do 1 tys. zł, a np. portugalski dwustukrotnie wyższą, bo aż 53,4 tys. euro. Napiętnowany w Polsce portugalski właściciel supermarketów Biedronka Jeronimo Martens jest w swym kraju szanowanym pracodawcą. Zdaniem inspektorów pracy w Polsce bardziej opłaca się zapłacić grzywnę, niz przestrzegać przepisów - podaje dziennik.
Posłowie Unii Pracy i Socjaldemokracji Polskiej chcą zaostrzenia kar dla pracodawców, nawet do 20 tys. zł. Proponują utworzenie rejestru pracodawców zalegających z wypłatami oraz traktowanie niewykonania wyroku sądu nakazującego wypłatę jako przestępstwa. Inspekcja miałaby tez podawać do publicznej wiadomości nazwy nieuczciwych pracodawców - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Projekt wzbudza jednak kontrowersje. Pojawiają się opinie, że oczekiwanie poprawy sytuacji tylko na skutek podwyższenia kar jest iluzja i przejawem populizmu. Pracodawcy wskazują też na potrzebę bardziej kompleksowego reformowania prawa pracy. Ich zdaniem standardy przestrzegania tego prawa będą wzrastać w Polsce wraz z poprawą sytuacji gospodarczej - informuje gazeta.