Trwa ładowanie...
d3vb8qh
gpw
13-08-2010 08:04

Nieudana próba przełamania strefy: 2447 – 2451 pkt

Środowa, silna przecena za oceanem nie pogorszyła nastrojów graczy z warszawskiego rynku terminowego. Otwarcie FW20U10 uplasowało się bowiem dokładnie na poziomie swojej ceny odniesienia (2469 pkt).

d3vb8qh
d3vb8qh

Środowa, silna przecena za oceanem nie pogorszyła nastrojów graczy z warszawskiego rynku terminowego. Otwarcie FW20U10 uplasowało się bowiem dokładnie na poziomie swojej ceny odniesienia (2469 pkt).

Ponieważ poranne kwotowania kontraktów na amerykańskie indeksy nie sygnalizowały zmiany nastrojów, strona popytowa z pewnością mogła być zadowolona z tak wyśrubowanego otwarcia.

Niestety bykom zabrakło trochę konsekwencji przy inicjowaniu działań obronnych. Poranna fala odreagowująca (maksimum uplasowało się 10 punktów ponad ceną otwarcia) dość szybko bowiem została zasłonięta przez czarny korpus świecy spadkowej. Notowania FW20U10 powróciły zatem w okolice lipcowego minimum cenowego, gdzie przecinały się również dwie median lines (skonstruowane na bazie wykresu intradayowego).

Po zaciętej walce wsparcie ugięło się w końcu pod naporem podaży i kontrakty w szybkim tempie wykonały ruch w kierunku dość istotnej zapory popytowej Fibonacciego: 2447 – 2451 pkt (indeks WIG20 tymczasem podążał konsekwentnie do analogicznego obszaru cenowego: 2434 – 2439 pkt).

d3vb8qh

Ostatecznie w rejonie wymienionej zapory popytowej na kontraktach doszło do uformowania się intradayowego punktu zwrotnego, a kolejne fazy notowań upłynęły pod znakiem działań związanych z próbami zainicjowania ruchu kontrującego (warto tutaj nadmienić, że przełamane wcześniej median lines zaczęły pełnić na wykresie rolę zapory podażowej).

Kolejne, gorsze od prognoz dane z amerykańskiego rynku pracy w bardzo umiarkowany sposób wpłynęły na kwotowania FW20U10 (reakcja rynków europejskich była tutaj zdecydowanie wyrazistsza).

(fot. DM BZ WBK)
Źródło: (fot. DM BZ WBK)

Niemniej również i u nas podaż starała się wykorzystać ten fakt, choć ostatecznie nic z tych planów nie wyszło. W końcówce notowań popyt bowiem zaatakował, co spowodowało, iż zamknięcie FW20U10 uplasowało się ponad lipcowym minimum. W kontekście wczorajszej sesji warto jeszcze podkreślić znaczenie strefy wsparcia Fibonacciego: 2447 – 2451 pkt. Stronie popytowej rzeczywiście udało się tutaj powstrzymać silną falę przeceny, a ponowne wyjście kontraktów (właśnie w końcowej fazie notowań) ponad wcześniej naruszone minimum lipcowe wygenerowało dość silny, krótkoterminowy sygnał techniczny (wskazujący na okresowe wyprzedanie rynku).

d3vb8qh

Istotną kwestią pozostaje jednak to, czy posiadaczom długich pozycji uda się obecnie przekonać niezdecydowanych, że warto ponownie pomyśleć o kierunku północnym. Powiem szczerze, że mam tutaj pewne wątpliwości, niemniej jak zwykle najważniejsza w tym kontekście pozostanie dla mnie technika. Tak czy inaczej, biorąc również pod uwagę przebieg wczorajszej sesji za oceanem (bykom udało się wybronić ważne wsparcie Fibonacciego na S&P500: 1079 – 1084 pkt) i dzisiejsze wzmocnienie kontraktów na amerykańskie indeksy, początek sesji upłynie zapewne pod znakiem kontynuacji odreagowania wzrostowego.

W pierwszej kolejności zwróciłbym uwagę na zakres: 2495 – 2499 pkt, gdzie aktywność sprzedających powinna być już zdecydowanie bardziej odczuwalna. Jak pamiętamy, wtorkowe zanegowanie strefy wsparcia: 2507 – 2511 pkt wygenerowało intradayowy sygnał sprzedaży. Nie ukrywam, że zlecenie zabezpieczające dla wszystkich pozostałych krótkich pozycji (cześć sugerowałem zamknąć wczoraj) umiejscowiłbym właśnie kilka punktów ponad zakresem: 2495 – 2499 pkt. Czy po ewentualnym przełamaniu strefy otwierać już długie pozycje? Biorąc pod uwagę kształty korekt spadkowych z jakimi najczęściej mamy do czynienia na FW20, trudno przyjąć założenie, iż zainicjowany we wtorek ruch spadkowy już ostatecznie wytracił wczoraj swój impet. Istnieje zatem pewne prawdopodobieństwo, że korekta przybierze nieco bardziej złożony charakter.

Wymienione założenie zaczęłoby jednak tracić pomału rację bytu, jeśli bykom udałoby się również przedrzeć ponad zakres: 2527 – 2530 pkt wraz z przebiegającą tutaj median line. Tego typu wyłamanie sugerowałoby siłę rynku, co z kolei mogłoby zaowocować ponownym atakiem na kwietniowy szczyt. W pierwszej kolejności zwróciłbym jednak uwagę na przedział: 2495 – 2499 pkt, traktując dojście kontraktów do wskazanego rejonu już jako spory sukces strony popytowej.

Ostania informacja musi dotyczyć dzisiejszego, wypełnionego po brzegi kalendarium. Po godzinie 14.30 z pewnością można spodziewać się sporej zmienności, gdyż między innymi zostanie opublikowany lipcowy raport dotyczący sprzedaży detalicznej w USA (inwestorzy czekają na ten odczyt, który z pewnością zostanie skonfrontowany z niezwykle słabym, czerwcowym raportem).

d3vb8qh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vb8qh