NIK: Lekarze rodzinni się nie sprawdzili

Lekarze rodzinni się nie sprawdzają, stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.

Obraz

Zadaniem lekarza rodzinnego ma być koordynowanie leczenia, pilnowanie, by badania zlecane przez specjalistów nie dublowały się i by pacjent nie przyjmował zbyt wielu leków przepisywanych przez różnych lekarzy. Tymczasem do lekarzy rodzinnych nie trafia informacja o badaniach wykonanych przez specjalistów. Inspektorzy NIK stwierdzili, że lekarze nie mogą więc pełnić roli koordynatora leczenia.

Tomasz Sobalski, lekarz rodzinny, powiedział „Rzeczpospolitej”, że wydobycie od specjalisty wyników badań graniczy z cudem. Dodaje, że co prawda NFZ nakłada na nich obowiązek przekazywania danych, tak naprawdę zależy to tylko od dobrej woli specjalisty. Lekarz rodzinny miał organizować leczenie, bo jest najbliżej pacjenta. Jego porady są też najtańsze. Tylko w wyjątkowych wypadkach pacjent miał trafiać do szpitala czy specjalisty. – Lekarze rodzinni mieli zajmować się 80 proc. przypadków. Dlatego mieli dbać także o profilaktykę, a nie tylko o leczenie już istniejących chorób – pisze NIK. Niestety i to się nie udało.

„Rzeczpospolita” podaje: lekarze rodzinni tłumaczą, że specjaliści przejmują zbyt wielu pacjentów. Inspektorów NIK niepokoi, że lekarze rodzinni nie informują NFZ, ile naprawdę wydają na badanie swoich pacjentów. – W niektórych przychodniach jest to zaledwie ok. 7 proc. całego kontraktu – piszą inspektorzy w raporcie. Osiem lat temu zakładano, że będzie ok. 10 proc.

Lekarz rodzinny miał też zajmować się np. zapobieganiem chorobom nowotworowym, tylko niespełna co piąty pacjent był w ogóle pytany, czy miał w rodzinie przypadki raka, informuje „Rz”. Zaledwie co piąta kobieta dowiedziała się od lekarza rodzinnego, jak samodzielnie badać piersi. Badanie wykrywające raka jelita grubego proponowano co dziesiątemu pacjentowi.

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych