NIK postuluje działania na rzecz ograniczenia kosztów odwadniania kopalń

Ponad 200 mln zł rocznie kosztuje budżet państwa odwadnianie nieczynnych wyrobisk dawnych kopalń. Najwyższa Izba Kontroli, która skontrolowała ten proces, postuluje działania na rzecz uproszczenia systemu odwadniania i ograniczania jego kosztów.

12.01.2016 14:40

Kontrola objęła okres od 2007 do 2014 roku. We wtorek Izba opublikowała jej wyniki. W raporcie wskazano przypadki, kiedy budżetowe dotacje na odpompowywanie wody z wyrobisk faktycznie mogły być dopłatami do wydobycia węgla w niektórych kopalniach.

"Działają obecnie takie kopalnie, których zabezpieczenie przed zatopieniem wiąże się ze szczególnie wysokimi nakładami, gdyż dla ich ochrony trzeba pompować wodę z aż kilku nieczynnych już kopalń sąsiednich" - czytamy w informacji NIK.

Zdaniem przedstawicieli Izby budzi to wątpliwości zarówno co do opłacalności prowadzonego w ten sposób wydobycia, jak i co do zasadności ponoszenia przez budżet państwa kosztów odwadniania, prowadzonego w tych warunkach praktycznie bez względu na rachunek ekonomiczny.

"W tej sytuacji budżet państwa faktycznie dopłaca (pośrednio dotuje) do wydobycia każdej tony węgla; czasami nawet kwotą bliską 40 zł" - wynika z ustaleń kontrolerów.

Odwadnianie części nieczynnych już zakładów górniczych jest konieczne, aby uchronić przed zalaniem położone niżej wyrobiska sąsiednich, czynnych kopalń. Ponieważ z reguły chodzi o dawne wyrobiska nieistniejących już zakładów, koszty pompowania wody ponosi budżet państwa. NIK wskazuje, że pomimo starań obecna organizacja i sposób finansowania odwadniania nieczynnych wyrobisk utrudniają ograniczanie kosztów.

"Dzieje się tak dlatego, że interesy czynnych kopalń oraz podmiotu prowadzącego odwadnianie są przeciwstawne. W interesie kopalń jest, aby budżet państwa finansował odwadnianie w jak największej części, bo obniża to ich własne koszty; natomiast spółce prowadzącej odwadnianie nieczynnych wyrobisk zależy na racjonalizowaniu swoich kosztów" - tłumaczą inspektorzy Izby.

W opinii NIK, w minionych latach brakowało efektywnych działań Ministra Gospodarki, których celem powinno być ograniczenie lub wręcz rezygnacja z pomocy państwa dla górnictwa węgla kamiennego na rzecz odwadniania wyrobisk nieczynnych zakładów.

"Nastąpić to powinno poprzez zmianę źródeł finansowania odwadniania, a tym samym wyeliminowanie pośredniego dotowania wydobycia węgla w czynnych kopalniach" - wskazuje Izba.

NIK zwraca przy tym uwagę, że obecny sposób finansowania może obowiązywać tylko do 2027 r., kiedy wygasną pozwalające na to przepisy unijne. "Już dzisiaj zwracamy uwagę, aby zmienić system finansowania odwadniania kopalń, bo za 12 lat wygasną uregulowania unijne, które dopuszczają pomoc publiczną na realizację tych zadań" - powiedział dyrektor katowickiej delegatury NIK Piotr Miklis.

We wnioskach pokontrolnych NIK zwraca m.in. uwagę na konieczność doprowadzenia do przejęcia przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń zadań Centralnej Pompowni "Bolko" w Bytomiu, dotyczących odwadniania wyrobisk nieczynnych kopalń rud cynku i ołowiu. Efektem ma być obniżenie kosztów odwadniania oraz skuteczniejsza kontrola wydawania publicznych pieniędzy na ten cel.

Izba postuluje też uwzględnianie w decyzjach dotyczących dalszego działania poszczególnych kopalń nie tylko uwarunkowań ekonomicznych oraz geologicznych samej kopalni, ale też corocznych kwot dotacji z budżetu państwa na jej ochronę przed zagrożeniem zalania ze strony sąsiednich, zlikwidowanych kopalń - tak, aby można było określić rzeczywiste koszty prowadzonego w takich warunkach wydobycia węgla.

Inny postulat dotyczy wdrożenia rozwiązań prowadzących do ograniczenia lub rezygnacji z pomocy państwa dla górnictwa węgla kamiennego w zakresie odwadniania wyrobisk nieczynnych kopalń; chodzi o zmianę i zapewnienie stabilnych źródeł finansowania tych procesów w przyszłości.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)