Nowa używka w polskich szkołach. Apelują do rodziców

Niedawno rząd zaczął zajmować się problemem tubek z alkoholem, które przypominały musy dla dzieci. Tymczasem jedna z małopolskich szkół ostrzega przed nowym zagrożeniem. W szkołach królują "snusy" z nikotyną.

Nowa używka w polskich szkołachNowa używka w polskich szkołach
Źródło zdjęć: © Allegro, East News | Karol Makurat

Jak podaje "Gazeta Krakowska", "snusy" występują w postaci woreczków, które mogą mieć różne stężenie nikotyny - od 0 do 50 mg nikotyny na gram produktu. Pakowane w pudełka przypominające te na cukierki.

Woreczek waży ok. 0,5 g. Jedna sztuka może dostarczyć nawet do 25 mg nikotyny. Bezpośrednio po umieszczeniu snusu w ustach, można poczuć mrowienie lub pieczenie dziąseł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"To alkohol?". Pokazaliśmy Polakom alkotubki. Oto reakcje

Przed nowym zagrożeniem ostrzega krakowskie liceum. "Szanowni Państwo, ostatnio coraz częściej pojawiają się informacje o nowych używkach wśród młodzieży o nazwie snusy. Są to woreczki nikotynowe nazywane też saszetkami czy poduszkami. To produkty zawierające nikotynę, przeznaczone do zażywania doustnego. Wkłada się je między dziąsło a wargę, co powoduje uwalnianie soli nikotyny i przenikanie jej do krwiobiegu w szybkim tempie" - czytamy w "Gazecie Krakowskiej".

"Możliwość łatwego kupienia w internecie oraz dyskretnego zażycia używki sprawia, iż zainteresowanie wśród młodzieży niepokojąco rośnie" - ostrzeżono w liście.

Produkt jest reklamowany jako środek wspomagający koncentrację. Niestety, poza kioskami i sklepikami, można go również znaleźć w internetowych sklepach, które często nie sprawdzają dokładnie wieku swoich klientów.

Na jednej ze stron internetowych za pudełko z 22 saszetkami 32 mg trzeba zapłacić 15, 90 zł. Na innej stronie pudełko 20 mg kosztuje 27,99 zł. Woreczki sprzedawane są w różnych smakach: bananowym, miętowym, pomarańczowym czy jagodowym.

"Mogą powodować choroby"

Lek. Karolina Grządziel z piątego Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie wskazuje, że woreczki mogą być równie niebezpieczne jak papierosy. – Z powodu sposobu ich używania – są wkładane pod górna lub dolną wargę – woreczki nikotynowe mogą i najprawdopodobniej powodują choroby jamy ustnej i przyzębia. Z prostego powodu. To co dotyka warg, dziąseł, śluzówki może powodować choroby - mówi portalowi lek. Karolina Grządziel.

Dodaje, że produkty nikotynowe są reklamowane jako bezwonne i nie powodujące przebarwień zębów. – Snusy, jak chcą reklamy, nie mają na ten wizerunek wpływu: nie zmienią koloru zębów, ubranie nie przesiąknie tytoniem, nie zostanie też poplamione. Nauczyciele nie zauważą, rodzice nie będą się czepiać, więc nie grozi im kłótnia w domu – zauważa lek. Karolina Grządziel.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup