Nowi królowie rynku pracy. Wyciągają do 40 tys. zł miesięcznie
Doświadczony specjalista od AI może zarobić nawet 40 tys. zł brutto miesięcznie - pisze Puls HR. W rekrutacji do branży IT coraz bardziej widoczny ma być jednak trend "jakościowy". Efektem jest wyraźny spadek ofert kierowanych do juniorów.
Serwis powołuje się na "Raport wynagrodzeń i trendów w IT" opracowany przez Grafton Recruitment. Z analizy wynika, że największym wzięciem wśród firm z branży IT cieszą się specjaliści zajmujący się sztuczną inteligencją, data science i rozwiązaniami chmurowymi.
To właśnie oni mogą liczyć także na najwyższe wynagrodzenia. Zarobki AI Architecta dochodzą nawet do 40 000 zł brutto miesięcznie. Wysoko wynagradzana jest również praca Data Scientist (21-28 tys. zł), czy Data Architect (28-35 tys. zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
"W pierwszym kwartale 2025 roku zapotrzebowanie na specjalistów AI/ML było niemal dwukrotnie wyższe niż dwa lata temu. To efekt intensyfikacji wdrożeń rozwiązań opartych na AI w organizacjach, które coraz częściej przekształcają te technologie w kluczowe zasoby operacyjne" - pisze Puls HR.
Kłopoty branży IT
Jak pisaliśmy w WP Finanse, sama branża IT dostała zadyszki. Tomasz Jurek, który odpowiada za rekrutację zespołów w firmie Future Mind, powiedział nam, że coraz więcej ogłoszeniodawców w branży IT nie podaje widełek zarobków. Dlaczego? Jedna z prawdopodobnych interpretacji mówi, że proponowane wynagrodzenia są po prostu mniejsze niż do tej pory.
"W zależności od technologii, może on przekraczać nawet 10 proc." - wskazywał rekruter.
Ekspert zauważył również, że na skutek wykorzystywania narzędzi AI, pracy w branży IT może być mniej niż dotychczas. - Bardziej doświadczeni programiści zyskali narzędzia, które pozwalają im realizować swoje obowiązki sprawniej niż do tej pory. To nie wiąże się bezpośrednio ze zwolnieniami w branży, z pewnością będzie miało jednak wpływ na zapotrzebowanie na programistów - stwierdził Tomasz Jurek.