Nowe limity cen ożywią rynek mieszkaniowy

Program "Rodzina na swoim" cieszy się coraz większą popularnością. Tylko we wrześniu z dopłat do kredytów hipotecznych skorzystało 3070 osób zaciągając kredyty na łączną kwotę prawie 550 mln zł.

05.10.2009 | aktual.: 05.10.2009 13:58

W październiku może być jeszcze lepiej. - Od początku czwartego kwartału preferencyjny kredyt może zaciągnąć więcej osób. Zaczęły bowiem obowiązywać nowe limity określające maksymalną cenę metra kwadratowego kredytowanej nieruchomości. W większości województw zwiększyły się - mówi Ewa Balicka-Sawiak, rzeczniczka Banku Gospodarstwa Krajowego, który pilotuje program "Rodzina na swoim".

Nowe limity cen obowiązujące w IV kwartale są średnio o 360 zł wyższe niż w III kw. Ale trzeba także uwzględnić to, że ostatnie miesiące przyniosły kilkuprocentowy wzrost średniej ceny metra kw. w niektórych miastach, m.in. w Opolu, Toruniu, Sopocie, Katowicach i Łodzi. W Katowicach w ostatnich trzech miesiącach średnia cena wzrosła o 2,3 proc., a limit w IV kw. został podniesiony tylko o 1,3 proc.

W największym stopniu limit został podniesiony dla miejscowości mazowieckich (poza Warszawą) - aż o 1213 zł. Niewiele to jednak pomogło - jak wynika z raportu Expandera, kryteria programu dopłat spełnia tu wciąż mniej niż jedna trzecia oferowanych mieszkań. W dwóch województwach - wielkopolskim i lubelskim - limity zostały obniżone.

Mimo to, w większości regionów wyższe limity cen za metr kwadratowy, mogą być kolejnym impulsem, który już po raz drugi w tym roku pobudzi "Rodzinę na swoim". Wzrost progów z początkiem 2009 r. spowodował, że w pierwszych trzech kwartałach udzielono już ponad 22 tys. kredytów na kwotę ponad 3,7 mld zł. To więcej niż w pierwszych dwóch latach obowiązywania programu.

W Warszawie z dopłat może już skorzystać rodzina, która chce kupić nieruchomość nie droższą jak 7 699 zł za metr kwadratowy. Do tej pory próg ten wynosił 7257 zł. Jeszcze bardziej limity cen metra kwadratowego wzrosły na Mazowszu (poza Warszawą), z4326 do 5539 zł. Ale stosunkowo najwyższe ceny mieszkań w Warszawie i jej okolicach sprawiają, że na Mazowszu wcale nie jest najłatwiej o kredyt z dopłatą.

Z analiz Expandera wynika, że program "Rodzina na swoim" najbardziej dostępny jest w warmińsko-mazurskim, lu-%07buskim i podlaskim. - W tych województwach prawie wszystkie wystawione na sprzedaż na rynku wtórnym mieszkania oferowane są po cenie niższej od limitów warunkujących skorzystanie z programu - mówi Katarzyna Siwek, dyrektor departamentu analiz i komunikacji w Expanderze. Najgorzej sytuacja wygląda w województwie pomorskim, gdzie zaledwie jedna czwarta mieszkań oferowanych jest po cenie umożliwiającej zaciągnięcie kredytu z dopłatą. Niewiele lepiej jest w województwach mazowieckim i lubelskim.

Według analityków Open Finance pora zadać sobie pytanie, na ile program może wpłynąć na rynek mieszkaniowy i do jakiego momentu jest to zdrowy wpływ. Już sam sposób obliczania limitów cenowych wzbudza kontrowersje - w Olsztynie, Toruniu czy Bydgoszczy wskaźnik jest wyższy niż w Krakowie, w opolskim czy kujawsko-pomorskim wyższy niż w mazowieckim, w świętokrzyskim dwa razy niższy niż z sąsiadującymi z nim województwami. Ale najbardziej kłopotliwy jest wzrost limitów cenowych w okresie, w którym rynek mieszkań po głębokim spadku wszedł w okres stabilizacji.

W niektórych miastach 100 proc. transakcji mieści się w limicie cenowym narzuconym na program, a w niemal każdym jest to więcej niż 50 procent.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)